W ostatnim spotkaniu popularny Cetnar strzelił dwa gole i zaliczył asystę przeciwko swojej byłej ekipie Pomezanii Malbork i wydaje się, że wraca do dobrej formy. Jednak nie ma mowy o powrocie do pierwszej drużyny. - Nie wyobrażam sobie współpracy z trenerem Jackiem Zielińskim. Poza tym nie jestem zgłoszony do rozgrywek. Szkoleniowiec zrezygnował z moich usług - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Piotr Cetnarowicz.
Piotr Cetnarowicz w Pomezanii Malbork występował w sezonie 1996/97, kiedy to klub spadł do III ligi. Wówczas trenerem drużyny z Malborka był Jerzy Jastrzębowski , obecnie szkoleniowiec Bałtyku Gdynia. W meczu 18. kolejki IV ligi były zawodnik m.in. Tura Turek zdobył dwa gole i na dodatek zaliczył asystę. - Fajnie było wrócić na stare śmieci i jeszcze uzupełnić swoje konto bramkowe. Pozostało bardzo dużo sentymentu do tego klubu. Bardzo miło wspominam współpracę z trenerem Jerzym Jastrzębowskim. Podczas tego meczu słyszałem pojedyncze, negatywne teksty skierowane w moją stronę. Nie chce tego komentować. To świadczy tylko i wyłącznie o ludziach, którzy wypowiadają takie słowa. Przez cała resztę zostałem bardzo dobrze przyjęty - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Piotr Cetnarowicz.
Lechia Gdańsk ostatnie dwa spotkanie przegrała. Najpierw 1:3 na wyjeździe z Cracovią Kraków, a potem u siebie 0:1 z Polonią Bytom. Tym samym biało-zieloni znacznie przybliżyli się do spadku. Teraz lechistów czeka wyjazd do Wodzisławia. - Myślę, ze jest sporo do zrobienia. Dorobek punktowy w tej rundzie nie jest zachwycający. Tym bardziej, że tabela się spłaszczyła. Sądzę, że chłopacy potrafią się zmobilizować i w meczu z Odrą postarają się o komplet punktów - mówi Piotr Cetnarowicz.
Po ostatnich dwóch kolejkach co raz częściej wspomina się o możliwym powrocie Lechii do niższej ligi. - Oczywiście, że mają szansę na utrzymanie. To jest piłka nożna i wszystko jest możliwe. Tylko kwestia kilku zwycięstw, przynajmniej dwóch z rzędu. Wtedy powinni się uspokoić i sytuacja w tabeli powinna się zmienić - zakończył.