Przemysław Otuszewski: Nie spodziewałem się tak jednostronnego meczu

Od dawna piłkarze Warty nie odnieśli tak przekonującego zwycięstwa. W sobotnich derbach Wielkopolski zespół Bogusława Baniaka wygrał z Turem Turek aż 4:1. Obrońca Zielonych, Przemysław Otuszewski przyznał w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl, że spodziewał się trudniejszej przeprawy. Podkreślił jednak progres, jaki notuje jego drużyna.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Wynik jest bardzo okazały, choć boli stracona na początku bramka. Przespaliśmy pierwsze minuty, w efekcie musieliśmy gonić wynik. Ogólny obraz spotkania nie pozostawił jednak wątpliwości, kto był lepszy. Wygraliśmy w sposób bezdyskusyjny, a gdyby nie fatalna skuteczność w końcówce, to strzeliliśmy pewnie jeszcze więcej goli. Nie spodziewałem się, że mecz będzie tak jednostronny. Derby zazwyczaj wyglądają zupełnie inaczej. Jest dużo walki, a mało sytuacji. O wyniku często decyduje jeden gol. Tym razem było zupełnie inaczej. Trzeba też jednak podkreślić, że zagraliśmy jak dotąd najlepsze spotkanie w rundzie wiosennej - ocenił w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Przemysław Otuszewski.

Obrońca Warty jest bardzo zadowolony z progresu, jaki notuje jego drużyna. - Z każdym kolejnym meczem udowadniamy, że utrzymanie w I lidze leży w naszym zasięgu, a może nawet stać nas na więcej. Gra jest coraz lepsza, widać większą płynność, popełniamy coraz mniej błędów. Nie ma też aż tylu co jesienią niecelnych podań.

Niezwykle istotne dla Zielonych było inauguracyjne zwycięstwo z Podbeskidziem Bielsko-Biała. - Dużo łatwiej nam się gra, gdy pozycja w tabeli nie stawia nas pod ścianą. Wygrana w pierwszym spotkaniu pozwoliła nam wywindować się do środka stawki i w drużynie zapanował spokój. Gdybyśmy natomiast znajdowali się w strefie spadkowej, nerwowość byłaby zdecydowanie większa, a co za tym idzie nie potrafilibyśmy grać na luzie. Nie ma jednak powodów do zmartwień. Zdobyliśmy siedem punktów w trzech tegorocznych meczach, a to jest bardzo zadowalający dorobek - stwierdził Otuszewski.

Mimo wszystko piłkarze Bogusława Baniaka nie popadają w samozachwyt, tym bardziej, że w najbliższym czasie czekają ich spotkania z drużynami, które również walczą o utrzymanie: GKS Katowice i Odrą Opole. - Jeśli w tych meczach także zdobędziemy komplet punktów, wtedy będzie można bardziej odetchnąć. Na razie jest nieźle, ale trzeba pamiętać, że cel nie został jeszcze zrealizowany, a nasza przewaga nad strefą spadkową wciąż jest stosunkowo niewielka - dodał 25-letni defensor.

Z ostatniego wyjazdu (do Jastrzębia) piłkarze Warty przywieźli jedno oczko. Czy w kolejnej potyczce na obcym stadionie (z GKS Katowice) także będą zadowoleni z remisu? - Na pewno nie. Podział punktów nie jest szczytem naszych marzeń, tym bardziej, że mamy niezłą passę i warto byłoby ją podtrzymać. Skoro gramy dobrze, to trzeba to wykorzystać i w każdym meczu walczyć o zwycięstwo - zakończył Otuszewski.

Warta zajmuje obecnie 11. miejsce w tabeli z dorobkiem 27 punktów. Nad strefą zagrożoną spadkiem Zieloni mają cztery oczka przewagi.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×