Premier League: Kamil Grosicki mógł zostać bohaterem Hull City

Reuters / Andrew Yates / Kamil Grosicki w barwach Hull City
Reuters / Andrew Yates / Kamil Grosicki w barwach Hull City

Hull City przegrało ze Stoke City (1:3) w meczu 32. kolejki Premier League. Bohaterem Tygrysów mógł zostać Kamil Grosicki, ale nie wykorzystał dogodnej okazji przy stanie 1:2.

Hull City fatalnie spisuje się w tym sezonie na wyjeździe. Przez całe rozgrywki uzbierało zaledwie pięć punktów i pod tym względem gorsze jest tylko Burnley FC. Kiepskiej serii nie udało się przerwać w sobotę na Britannia Stadium. Stoke City wygrało 3:1, a wyśmienitą okazję na zdobycie bramki miał Kamil Grosicki.

Pierwszy kwadrans był bardzo zły w wykonaniu Hull City. Już od szóstej minuty goście przegrywali po ładnym trafieniu Marko Arnautovicia. Futbolówka po jego strzale odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.

Tygrysy zaczęły dochodzić do głosu po upływie 15 minut. Akcje zaczynały się zawiązywać, aktywniejszy był Grosicki, ale w jednej sytuacji wydaje się, że powinien zachować się inaczej. Polak otrzymał prostopadłe podanie, źle przyjął piłkę, a mógł wyjść sam na sam z bramkarzem. Ostatecznie zdecydował się na dogranie w pole karne, które jednak nie trafiło do Niasse'a.

Sześć minut po zmianie stron Hull wyrównało. Po rzucie rożnym bitym przez Grosickiego doszło do zamieszania w polu karnym Stoke. Najprzytomniej zachował się Harry Maguire, który z sześciu metrów wpakował piłkę do siatki.

24 minuty przed końcem meczu The Potters znów prowadzili. Akcję rezerwowych wykończył celnym strzałem Peter Crouch. Hull znów przegrywało, ale ponownie zaczęło przeważać. W końcu w doskonałej sytuacji znalazł się Kamil Grosicki. Polak miał przed sobą tylko bramkarza i chciał technicznym strzałem pokonać bramkarza. Uderzył jednak tak, że Lee Grant zdołał sparować futbolówkę. Kilka minut później fantastycznym strzałem z 25 metrów popisał się Xherdan Shaqiri i Stoke wygrało 3:1.

Hull przegrało, ale punktów nie zdobyła także Swansea City. Łabędzie przegrały z Watfordem 0:1, a Łukasz Fabiański nie miał szans przy straconej bramce. Polak ostatecznie obronił siedem uderzeń, jednak jego koledzy nie byli w stanie zdobyć żadnego gola.

Wyniki 32. kolejki Premier League:

Crystal Palace - Leicester City 2:2 (0:1)
0:1 - Robert Huth 6'
0:2 - Jamie Vardy 52'
1:2 - Yohan Cabaye 54'
2:2 - Christian Benteke 70'

Everton - Burnley FC 3:1 (0:0)
1:0 - Phil Jagielka 49'
1:1 - Sam Vokes (k.) 52'
2:1 - Ross Barkley 71'
3:1 - Romelu Lukaku 75'

Stoke City - Hull City 3:1 (1:0)
1:0 - Marko Arnautović 6'
1:1 - Harry Maguire 51'
2:1 - Peter Crouch 66'
3:1 - Xherdan Shaqiri 80'

Sunderland AFC - West Ham United 2:2 (1:1)
0:1 - Andre Ayew 5'
1:1 - Wahbi Khazri 26'
1:2 - James Collins 47'
2:2 - Fabio Borini 90'

Watford FC - Swansea City 1:0 (1:0)
1:0 - Etienne Capoue 42'

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok

Komentarze (3)
avatar
kulawykaczor
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto to pisze te tytuły , jaki pajac , jak to brzmi wynik 3:1 ale Grosicki mógł zostać bohaterem , to tak jak napisać Polska mogła zostać Mistrzem świata w 1990 roku gdy by wygrała eliminacje i Czytaj całość
avatar
Mikołaj Mikołajczyk
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
co cienias :/ patrzeć już na to się nie da... :/ 
avatar
Wiesiek Kamiński
15.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda !...pracuje na nowy kontrakt !