Neymar nie może zagrać w El Clasico ze względu na dyskwalifikację, którą został ukarany przez Komitet ds. Rozgrywek RFEF za niesportowe zachowanie, którego dopuścił się w trakcie meczu 31. kolejki Primera Division z Malagą (0:2). Barcelona odwołała się od tej decyzji, ale Komitet Apelacyjny RFEF odrzucił wniosek klubu, utrzymując w mocy karę zawieszenia piłkarza na trzy spotkania ligowe.
Klub z Camp Nou nie dał jednak za wygraną i chciał walczyć o występ Neymara w El Clasico, wykorzystując lukę w hiszpańskim prawie. W regulaminie rozgrywek Primera Division zapisano, że wszystkie kary i sankcje wykonywane są w trybie natychmiastowym. Z kolei regulacje państwowe mówią, że sankcje nie mają mocy prawnej, dopóki nie zostanie wykorzystana ścieżka odwoławcza.
W związku z tym Barcelona odwołała się do Trybunału Administracyjnego ds. Sportu (TAD), który ostatnie posiedzenie miał w piątek, ale prawnicy klubu z premedytacją złożyli wniosek po zakończeniu obrad, by ten pozostał nierozpatrzony do kolejnego zebrania, czyli do 28 kwietnia.
Według założenia Barcelony miało to umożliwić Neymarowi występ w El Clasico, ale ostatecznie klub z Camp Nou wycofał się z planu i Brazylijczyk nie znalazł się w kadrze Dumy Katalonii na niedzielny mecz z Realem. Mistrzowie Hiszpanii nie chcieli zaryzykować kompromitacji związanej z ewentualnym walkowerem, który groził im za występ nieuprawnionego zawodnika.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: coraz lepsza sytuacja Sevilli po zwycięstwie z Granadą - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
Neymar będzie największym nieobecnym niedzielnego meczu. Będzie to pierwszy klasyk, w którym Barcelona będzie musiała sobie radzić bez Brazylijczyka, odkąd ten w 2013 roku dołączył do Dumy Katalonii. W ośmiu wcześniejszych spotkaniach z Realem Neymar strzelił trzy gole i zaliczył pięć asyst.
233. w historii El Clasico odbędzie się w niedzielę w Madrycie. Pierwszy gwizdek zaplanowano na godz. 20:45.