Wisła Puławy wciąż bez zwycięstwa u siebie w 2017 roku. "Ciężko powiedzieć coś mądrego"
Wisła Puławy nie potrafiła przerwać trwającej pół roku niemocy i w sobotnim meczu Nice I ligi przed własną publicznością uległa Podbeskidziu Bielsko-Biała 0:1.
Puławska drużyna zmarnowała kilka niezłych sytuacji do zdobycia gola, co srodze się na niej zemściło. Wisła pozostaje więc bez zwycięstwa przed własną publicznością od października ubiegłego roku. - Co ja mogę tak naprawdę powiedzieć? Mogę podziękować zawodnikom za to, ile włożyli zdrowia w to wszystko i jak grali w piłkę. Nie strzelaliśmy bramek, dlatego przegraliśmy. Ciężko po takim meczu powiedzieć coś mądrego - nie ukrywa szkoleniowiec Dumy Powiśla.
Potknięcie Wisły wykorzystał GKS Tychy i zepchnął ją na miejsce barażowe. Puławska ekipa znalazła się więc w trudnej sytuacji. Tym bardziej, że na finiszu sezonu Nice I ligi czekają ją mecze z wymagającymi przeciwnikami. - Pracujemy dalej i wierzę, że tak grający i tak walczący zespół zasługuje na to, żeby I liga była w Puławach. Wszystko z zawodnikami zrobimy tak, żeby tak było - zapewnia Buczek.
ZOBACZ WIDEO Milik w końcu się doczekał! Pierwszy gol Polaka po kontuzji. Zobacz skrót meczu Sassuolo - Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]