Walka o mistrzostwo Polski, a także o uniknięcie spadku z Lotto Ekstraklasy wkracza w decydującą fazę. Na czele tabeli jest Jagiellonia Białystok, która ma jednak tylko punkt przewagi nad Legią Warszawa i dwa nad Lechem Poznań.
Zarówno z Legią, jak i Lechem, drużyna prowadzona przez Michała Probierza zmierzy się na własnym stadionie. Czy zespół z Białegostoku zdoła utrzymać prowadzenie w tabeli do końca czy naciskany przez inne drużyny nie zdobędzie mistrzostwa Polski?
- Fakt jest taki, że na pewno Jagiellonia nie jest faworytem. Tak sobie myślę już od dłuższego czasu - nikt nie bierze jej na poważnie, a ona robi swoje. To jest zaskakujące. Czy będzie tak, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci skorzysta? Może tak być, ale nie musi. Już nie raz widzieliśmy cuda. Ostatnio w lidze angielskiej do samego końca nikt nie wierzył, że Leicester City jest w stanie zdobyć mistrzostwo - mówi nam Radosław Gilewicz.
Ciekawa będzie również rywalizacja o utrzymanie. W grupie spadkowej znalazły się między innymi takie zespoły, jak Śląsk Wrocław, KGHM Zagłębie Lubin czy Cracovia. - Jeżeli sobie przypomnimy zeszły sezon - Podbeskidzie rzutem na taśmę nie załapało się do ósemki i na końcu spadło. Widzimy, że dla niektórych robi się bardzo niebezpiecznie i wspaniała historia nie pomoże w utrzymaniu. To są rzeczywiście firmy, dobre kluby, ale muszą uważać. Widzimy jak tam jest ciasno. Tam teraz każdy może wygrać z każdym. Wszystkie kluby muszą walczyć o życie. Myślę, że do samego końca będzie walka - skomentował Gilewicz.
Po podziale na grupy Lotto Ekstraklasa rozegra siedem kolejek. 31. kolejka odbędzie się już w najbliższy weekend.
ZOBACZ WIDEO Cenna wygrana AS Monaco, asysta Glika. Zobacz skrót meczu Lyon - Monaco [ZDJĘCIA ELEVEN]