Kazimierz Moskal: Eksperci naciskają nam na odcisk
Pogoń Szczecin rozpocznie walkę w grupie mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy meczem z Jagiellonią Białystok. - Eksperci naciskają nam na odcisk, kiedy pomijają nas w swoich typowaniach - przyznaje trener Kazimierz Moskal.
- Możemy więcej zyskać niż stracić. Nie przeglądałem wszystkich wypowiedzi ekspertów, ale rzuciło mi się w oczy, że zajmują się tylko czterema klubami: Jagiellonią, Legią, Lechem i Lechią - wspomina Kazimierz Moskal, trener Pogoni. - Naciskają nam na odcisk, a przecież tylko z dwoma klubami mamy niekorzystny bilans. Z pozostałymi zagraliśmy równorzędne dwumecze w sezonie zasadniczym, a z Lechią mamy korzystny bilans. Nie jesteśmy z góry skazani na dostarczanie punktów.
- Nie komunikujemy całemu światu, że gramy o mistrzostwo czy o europejskie puchary. Piłka nożna jest jednak nieprzewidywalna. Wyobraźmy sobie, że w niedzielę wygramy z Jagiellonią. Wówczas w meczu z Legią Warszawa może nas wspierać komplet publiczności i w razie kolejnego zwycięstwa mogą się dziać w tabeli ciekawe rzeczy. Na początek w grupie mistrzowskiej mamy trzy mocne strzały, więc jesteśmy pokorni, ale zarazem nastawieni na walkę o pełną pulę - dodaje Moskal.
Pogoń Szczecin zagra w niedzielę na stadionie Jagiellonii Białystok. Dwa dotychczasowe mecze z zespołem Michała Probierza zremisowała 0:0, a w ramach Pucharu Polski zwyciężyła 4:1.
ZOBACZ WIDEO Deklasacja! Siedem goli FC Barcelona! Zobacz skrót meczu z Osasuną [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Najtrudniejszy z trzech był mecz w Białymstoku. Mieliśmy tam kilka trudnych momentów. Straciliśmy z powodu kontuzji dwóch obrońców, a w końcówce mieliśmy szczęście, że Jagiellonia nie wykorzystała sytuacji podbramkowych. Białystok to zawsze gorący teren, a w obecnej sytuacji, gdy gospodarze są liderami, będzie specjalna atmosfera - wspomina Moskal bezbramkowe spotkanie.
Kazimierz Moskal nie skorzysta z Rafała Murawskiego, który dopiero wznawia treningi po kontuzji. Drobnego urazu doznał Spas Delew, a Sebastian Rudol wraca do zespołu po pauzie za nadmiar kartek. Ciekawiej jest w Jagiellonii Białystok, którą może wzmocnić po kilku tygodniach nieobecności najlepszy strzelec Konstantin Wassiljew.
- Kilku piłkarzy potrafi zrobić różnicę na boisku w zależności od dyspozycji dnia. Piotr Tomasik często asystuje. Groźni są ponadto Romanczuk, Frankowski czy Czernych. Nie możemy zapomnieć o Sheridanie. Nabytek Jagiellonii powoli się rozkręca. Przed naszymi rywalami jeszcze kilka trudnych meczów w drodze do mistrzostwa. Jeden będzie z nami - zapowiada trener Pogoni.
Spotkanie w Białymstoku rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15.30.