Na cztery kolejki przed końcem sezonu PSG wciąż ma szansę na obronę mistrzostwa Francji, ale Grzegorz Krychowiak nie pomoże drużynie w decydujących meczach. Niedzielne spotkanie 35. kolejki z OGC Nice Polak obejrzy w telewizji, ponieważ Unai Emery znów nie włączył go do meczowej kadry.
Hiszpan pominął Krychowiaka w powołaniach już po raz piąty z rzędu, ale tym razem cios jest tym większy, że do Nicei wyruszyło nie 18, a aż 19 zawodników PSG.
- Krychowiak i Ben Arfa po prostu nie mieszczą się w kadrze - wyjaśnił Emery.
Każda kolejna decyzja Hiszpana utwierdza Polaka w przekonaniu, że jego czas na Parc des Princes minął. Krychowiak po raz ostatni pojawił się na boisku 8 marca w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Barceloną (1:6). Kolejne ligowe spotkanie z Lorient (2:1) przesiedział na ławce rezerwowych, a do kadry na następny mecz z Olympique Lyon (2:1) już się nie załapał.
ZOBACZ WIDEO Deklasacja! Siedem goli FC Barcelona! Zobacz skrót meczu z Osasuną [ZDJĘCIA ELEVEN]
Potem Polak doznał urazu żebra, który wyłączył go z treningów na trzy tygodnie, ale odkąd wznowił zajęcia z pełnymi obciążeniami, mistrzowie Francji rozegrali cztery spotkania, a Emery nie powołał go do kadry na żadne z nich.
Bilans nieudanej przygody Krychowiaka z PSG to 19 występów, podczas których spędził na boisku raptem 1025 minut, a w całym 2017 roku zagrał tylko w trzech meczach.
Choć Polak przegrał walkę o miejsce w składzie PSG, latem może trafić do jednego z czołowych klubów włoskiej Serie A: Interu Mediolan albo Romy. Latem minionego roku mistrz Francji zapłacił Sevilli za Krychowiaka 26 mln euro, ale teraz zgodzi się sprzedać go nawet za 15 mln euro.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)