Walka na kilku frontach daje się Manchesterowi United mocno we znaki. W niedzielę klub z Old Trafford tylko zremisował z walczącym o utrzymanie Swansea City (1:1), a swojego jedynego gola w tym meczu zdobył dzięki teatralnemu upadkowi Marcusa Rashforda w polu karnym.
Już w czwartek ekipa prowadzona przez Jose Mourinho zagra na wyjeździe z Celtą Vigo w pierwszym meczu półfinału Ligi Europy, a problemy w zespole jeszcze się mnożą.
W dziewiątej minucie boisko z urazem opuścił Luke Shaw. Portugalski menedżer po raz kolejny zakwestionował charakter i podejście angielskiego obrońcy.
- Nie wiem zbyt dużo o kontuzjach. Myślę, że Luke Shaw musi mieć bardzo poważną kontuzję, skoro zszedł z boiska po 10 minutach. Spodziewam się bardzo poważnej kontuzji. W tym momencie możemy złamać nogę w drodze z łóżka do toalety - ironicznie podsumował sytuację Mourinho.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Menedżer dodał na konferencji prasowej, że był to "zły dzień" dla Manchesteru United.
- Straciliśmy piłkarzy i straciliśmy punkty więc tak, to był dla nas zły dzień. Nie wyglądamy na zmęczonych i wyczerpanych, my jesteśmy zmęczeni i wyczerpani - dodał.
- Nie można patrzeć na wyniki bez spojrzenia na całą sytuację. To był dziewiąty
mecz w kwietniu, to nie jest ludzkie. Mamy zespół złożony z 22 piłkarzy i zredukowany obecnie do 13-14. Zawodnicy są bardzo zmęczeni - przyznał.
W przypadku zwycięstwa ze Swansea City, Manchester United mógł awansować na trzecie miejsce w Premier League. Obecnie zajmuje piątą pozycję z 65 punktami.