Zygmunt Solorz-Żak, najbogatszy z Polaków, "wpompuje" w Śląsk 11 milionów złotych jeszcze w tym sezonie. Wszystko odbędzie się za pośrednictwem cypryjskiej firmy Bithell Holdings Limited, związanej z Solorzem. Dzięki temu firma stanie się głównym akcjonariuszem klubu. Solorz będzie posiadać 51 procent udziałów.
- To są pieniądze do dyspozycji Śląska. Teraz od działaczy pracujących we Wrocławiu zależy, jak ta suma zostanie wydana - potwierdza mecenas Józef Birka, zajmujący się na co dzień sprawami biznesmena.
Po tej operacji przedstawiciele Solorza będą mieć bezpośredni wpływ na to co dzieje się w klubie. Łączna skala zaangażowania Solorza w Śląsk to 16 milionów złotych na wstępie. W kolejnym sezonie budżet klubu z Oporowskiej będzie wynosił około 30 milionów złotych.