Szymon Mierzyński: Tej klęski kibice Lechowi długo nie zapomną (komentarz)
Teraz albo nigdy - mówiono w Poznaniu przed finałem z Arką (1:2). Za Lechem przemawiało absolutnie wszystko, dlatego skala jego kompromitacji jest niewyobrażalna.Lech zawiódł. Zabrakło mu skuteczności, lecz przede wszystkim spokoju. Piłkarze Nenada Bjelicy atakowali zrywami. W pierwszej połowie na kilka minut zyskali miażdżącą przewagę, której nie potrafili wykorzystać, a później ich poczynania zdominował chaos. Kiepsko spisali się Radosław Majewski i Darko Jevtić - tak chwaleni w Lotto Ekstraklasie. Dobre okazje marnowali Dawid Kownacki i Marcin Robak, zaś obrońcy, którzy przez większą część spotkania nie mieli wiele pracy, w kluczowych momentach okrutnie zawiedli. Wszystko czym Lech zachwycał w meczach ligowych, w finale się ulotniło.
Długo będą poznaniacy rozpamiętywać tę porażkę, a i w przyszłości podziała ona na nich wyjątkowo niekorzystnie. Puchar Polski staje się dla Lecha klątwą i jeśli nawet za dwanaście miesięcy zagra on w finale po raz czwarty z rzędu, ciśnienie będzie jeszcze większe niż przy okazji starcia z Arką.
Dwa lata temu Kolejorz też przegrał, by kilka tygodni później świętować mistrzostwo Polski. Nie miał jednak takiego kaca i takiego poczucia straconej szansy jak obecnie. Nic nie usprawiedliwia piłkarzy ze stolicy Wielkopolski, a tego co spotkało ich we wtorek, nie da się tak po prostu wyrzucić z głowy następnym udanym meczem w lidze. Już w niej zresztą padł sygnał ostrzegawczy, bo w piątek przeciwko Koronie Kielce (3:2) lechici też zagrali przeciętnie - z tą tylko różnicą, że byli skuteczni i bezlitośnie wykorzystywali błędy rywala.We wtorek Nenad Bjelica miał świętować pierwsze trofeum w poznańskim klubie. Zamiast tego świecił oczami po wielkim zawodzie. Dziwią słowa Chorwata, który oznajmił, że jest dumny z zespołu. Jego zdaniem zagrał on dobry mecz, a jedynym mankamentem był brak koncentracji pod własną bramką. To skrajne uproszczenie i niepotrzebne wysłanie sygnału do zawodników, że o porażce decydowały niuanse. Tak nie było. Lech przegrał ze znacznie słabszym rywalem, dobrą grę pokazując tylko momentami. Był bardzo niestabilny i jeśli ten chaos powtórzy się w kolejnych meczach, to w Lotto Ekstraklasie finisz może być podobny. A teraz będzie trudniej, bo żeby zagrać w europejskich pucharach, trzeba się zameldować na podium. Dziś Lech na nim jest, ale co będzie dalej? Jak długo poznaniacy będą się podnosić po klęsce z Arką? Na to pytanie odpowiedź poznamy najwcześniej w niedzielę podczas meczu z Bruk-Bet Termaliką w Niecieczy.
Szymon Mierzyński
Obserwuj @szmierzynski
Zobacz inne teksty Szymona Mierzyńskiego
ZOBACZ WIDEO Primera Division: olbrzymie emocje w meczu Realu Madryt! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
-
Andrzej Joachimiak Zgłoś komentarz
Też chciałbym by Lech zagrał w pucharach ale czy potrafią później zagrać przyzwoicie w lidze? czy skończą tak jaka za czasu Skorży albo teraz Zagłębie, Piast i Cracovia. -
Andrzej Joachimiak Zgłoś komentarz
w Lechu brakuje piłkarzy 'z jajami", stadko panienek, by z nimi wygrać wystarczy powalczyć, poza tym trener popełnił błędy w zestawieniu składu, rokuję - następny sezon bez pucharów. -
_smigol_ Zgłoś komentarz
Gdyni jest obrażany. Arka zdobyła puchar Polski i należy się jej piłkarzom szacunek. -
jeży Zgłoś komentarz
Dostałem takiego strzała w mordę że do końca życia będzie mnie piekło!!!! ŻENADA!!!!! -
Wiktorek Zgłoś komentarz
Z tytułu domyślam się, że chodzi o Lecha Wałęsę. Faktycznie skompromitował się niebotycznie! -
Ringo Zgłoś komentarz
JEWTICZA I KOWNACKIEGO,ZA MAJEWSKIEGO MOGL DAC TETECHA,W DRUGIEJ POLOWIE NA BANK,JEWTICZ I KOWNACKI STRZELILI BY GOLE,A TAK SSRRRRUUUU!!!!!!!!!!! -
Ringo Zgłoś komentarz
DOBRZE ZE LECH PRZEGRAL,BO ZOBACZCIE OD KOGO BY MUSIELI ODBIERAC PUCHAR,ZENADA!!!!!!!!!! -
Białe Legiony Zgłoś komentarz
Mina tych dwóch frayerków na zdjęciu ( drugi plan) - bezcenne :) P.S. łachy oprócz kompleksu Warszawy , mają jak widać też kompleks (słabeuszy) z nad morza :) Patrz. Stjernen FC :) -
prorok 1 Zgłoś komentarz
takim jak Trałka , Pawłowski , Dudka , Kownacki jesli chce transferu niech idzie za niedługo wróci nie tacy jak on wracali bo sobie nie poradzili w lepszych ligach , na ich miejsce sprowadzić młodych perspektywicznych zawodników z 1 ligi a jest ich kilku do wyćiągnięcia za małe pieniądze jak na nasze warunki . -
Michał Hunter Olczyk Zgłoś komentarz
spalonego przecwko Lechowi. W mediach i prasie nie było końca rozmów na ten temat. A tutaj wszystko git. -
MATT30 Zgłoś komentarz
najważniejsze mecze. Uważam, że swoją szansę powinien dostać Djurdjević. Zresztą mówiłem już o tym po zwolnieniu Urbana. Jeśli chodzi o piłkarzy to wszyscy wiemy, że Kownacki odejdzie po sezonie. On jest już zdecydowany i decyzji nie zmieni. Na pozycji napastnika nie potrzeba wzmocnień, bo mamy Robaka, który mimo słabego meczu gwarantuje odpowiednią liczbę bramek na sezon. Ma zmiennika w postaci Nicki Bille, a do składu puka Tomczyk i inni wychowankowie. Co do pomocy, to Radutowi powinniśmy podziękować, widać, że coś tam potrafi, ale nic takiego nie zrobił, żeby przedłużać kontrakt. Obawiam się odejścia Jevticia, bo gra dobry sezon i z takimi umiejętnościami Ekstraklasa robi się dla niego za ciasna, a Lech nie daje obecnie gwarancji gry w pucharach. Jeśli chodzi o transfery do klubu, to według mnie będzie nim powrót Jóźwiaka. Chłopak gra regularnie i powinien dostać szansę. Do tego oczywiście zmiennik dla Pawłowskiego i tu warto ściągnąć chłopaka z I lub II ligi, który naprawdę się wyróżnia. Majewski, Gajos, czy Trałka zostaną na pewno. Proponowałbym za Jevticia - Petteriego Forsella, który wymiata w I lidze i ciągnie Miedź za uszy, do tego ma niebanalną technikę i świetne strzały z dystansu. A do składu puka Victor Gutierrez, czyli chłopak od "Mańka". Obrona to straszliwa bolączki. Prawdopodobny jest transfer Kędziory, dla którego jest to ostatni dzwonek, żeby zaistnieć w dużym futbolu. Tutaj problem też się rozwiązuje, gdyż mamy dwóch wychowanków, którzy są w stanie go zastąpić. Mowa o Wasielewskim i Gumnym. Pierwszy już pokazał, że potrafi grać, a drugi pokazuje się z dobrej strony w Podbeskidziu. Lewa obrona jest zabezpieczona, mamy Kostewycza i Puchacza. Ukrainiec gra świetną rundę i obecnie to dla mnie bezdyskusyjnie najlepszy lewy obrońca w Ekstraklasie. Środek obrony może być niestety osłabiony odejściem Bednarka, który gra fantastyczny sezon i ma grać na EURO U-21. Na szczęście Wilusz znów imponuje pewnością, a mankamentem może być partner dla niego. Lasse Nielsen jest bardzo silny, ale jest bardzo słaby technicznie i wolny. Warto by postawić na Dudkę, który nie wiem dlaczego gdzieś zniknął. Zapomniałem o Kokaloviciu, ale gościu nie grał już długo i nie wiem, czy warto ryzykować z nim, a na pewno pobiera on sowitą pensję.W jego miejsce możnaby sprowadzić chłopaka, który był rewelacją Ekstraklasy, ale po transferze do Belgii zaginął i niewielu o nim pamięta. Mam na myśli Seweryna Michalskiego, który odbudowuje się w Chrobrym i mógłby grać na niezłym poziomie. Obsada bramki jest jasna i klarowne. Matiz Putnocky jako numer jeden i oczekujący "Jasiu". Jedenastka wyglądałaby następująco: Putnocky (Burić) - Wasielewski (Gumny), Dudka (Nielsen), Wilusz, Kostewycz - Trałka, Gajos - Pawłowski, Majewski (Forsell), Makuszewski (Jóźwiak) - Robak (Bille Nielsen) Trener: Bjelica lub Djurdjevic Rozpisałem się sporo, ale to moje przemyślenia, które po wczorajszym meczu zaczęły mi się nasuwać (byłem na Narodowym) i dla niektórych pewne sugestie mogą być kontrowersyjne, ale to jest czas na rewolucję w Lechu, bo trochę wydaję mi się, że nie idzie to w dobrym kierunku, ale mam nadzieję się mylić. NSNP! -
Jerzy Kupiturski Zgłoś komentarz
zawodnikow. -
EstadioOlimpico Zgłoś komentarz
Lech ty k....... zepsulas mi kupon!