FIFA ładnie żegna polskiego piłkarza

Bogusław Saganowski meczem z Tahiti zakończył karierę w piłce plażowej. 40-letni Polak doczekał się godnego pożegnania ze strony światowej federacji piłkarskiej.

Marek Wawrzynowski
Marek Wawrzynowski
PAP/EPA

Polacy, przegrywając z Tahiti 4:8, zakończyli swój udział w mistrzostwach świata w piłce plażowej. Jednocześnie był to ostatni mecz 40-letniego Bogusława Saganowskiego, który jest jednym z najważniejszych zawodników w historii tej dyscypliny w Polsce.

Po meczu "Sagan" doczekał się pięknego pożegnania - koledzy z drużyny wzięli go na ręce i podrzucali, a następnie - wespół z rywalami z Tahiti - utworzyli szpaler. Wydarzenie to zostało odnotowane także przez FIFA. "Wszystkiego najlepszego, Bogusław" - można przeczytać na profilu światowej federacji piłkarskiej na Twitterze.

Teraz brat Marka Saganowskiego będzie mógł skoncentrować się na znalezieniu pracy, co przez lata było dla niego wielkim wyzwaniem.

W niedawnym wywiadzie z "Przeglądem Sportowym" tłumaczył: - Nie mam stałej pracy, nikt mi jej nie chciał dać. Byłem na kilku rozmowach i każdy wybijał mi z głowy pomysł, że mnie przyjmie, a potem będę siedział na zgrupowaniach albo na mistrzostwach świata.

Choć nikt nie prowadzi dokładnych statystyk w piłce plażowej, to sam Saganowski stwierdził w rozmowie z "PS", że rozegrał ponad 270 spotkań, w których strzelił ponad 50 goli.

ZOBACZ WIDEO Atalanta grała do końca, Juventus stracił punkty. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy piłka nożna plażowa ma szansę stać się popularną dyscypliną w Polsce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×