LE: Szalony mecz w Amsterdamie! Ajax rozbił Olympique i jest o krok od finału

PAP/EPA / Olaf Kraak
PAP/EPA / Olaf Kraak

Pięć bramek padło w Amsterdamie w pierwszym półfinale Ligi Europy. Ajax 4:1 pokonał Olympique Lyon. Pogromcy Legii Warszawa są o krok od finału.

Przed meczem trudno było wskazać zdecydowanego faworyta do awansu. Eksperci częściej wymieniali Olympique Lyon i rzeczywiście to Francuzi jako pierwsi zaatakowali Ajax. Bramka dla gości powinna paść w 10. minucie, kiedy po akcji prawą stroną z siedmiu metrów uderzał Gnaly Cornet. Bramkarz dość przypadkowo nogą odbił piłkę na róg.

Przyjezdni starali się rozbić obronę Holendrów, którzy czekali na swoją szansę. Gospodarze doczekali jej się w 25. minucie. Wówczas z rzutu wolnego dośrodkował Hakim Ziyech, Bertrand Traore trącił piłkę, która przy słupku wpadła do bramki.

Gol całkowicie zmienił obraz meczu. Piłkarze Olympique byli wyraźnie zaskoczeni stratą bramki, a gracze Ajaxu zaczęli grać z większą pewnością siebie. W 34. minucie było już 2:0. Po złym wybiciu piłki, Traore 40 metrów przed bramką zagrał głową i Kasper Dolberg znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Duńczyk pewnie trafił do siatki, strzelając swoją 5. bramkę w obecnej edycji Ligi Europy.

Dopiero strata drugiego gola obudziła gości, ale to Ajax powinien chwilę przed przerwą podwyższyć wynik. Amin Younes otrzymał piłkę kilka metrów przed bramką, jednak tym razem wykazać mógł się Anthony Lopes.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: olbrzymie emocje w meczu Realu Madryt! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Po zmianie stron goście rzucili się do ataku, ale szybko zostali skarceni. Po stracie piłki w środku pola Hakim Ziyech dograł do Amina Younesa. Piłkarz Ajaxu zwiódł obrońcę i uderzył. Piłka po drodze odbiła się od defensora Olympique i myląc bramkarza toczyła się do bramki. Wybił ją stojący już za linią obrońca, a sędzia stojący za bramką wskazał, że padł gol. I miał rację.

Ajax po zdobyciu gola dążył do kolejnego, ale w końcu także goście zaczęli stwarzać sobie okazje. W 52. minucie pokazał się Nabil Fekir, Andre Onana odbił piłkę. Pięć minut później, po drugiej stronie Dolberg mocno uderzył Anthony Lopes odbił strzał.

W 66. minucie Olympique wydawało się, że wrócił do gry. Po zbyt krótkim wybiciu piłki z ok. 16 metrów uderzył Mathieu Valbuena, Onana nie był w stanie odbić futbolówki. Chwilę później sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Fekir, Onana wybił piłkę na korner. Zmarnowana okazja zemściła się w 71. minucie. Ziyech dograł z lewej strony, a Traore uprzedził obrońców i z pięciu metrów zdobył swojego drugiego gola w meczu.

Końcówka meczu to szalone ataki z jednej i drugiej strony. Kwadrans przed końcem strzał Rachida Ghezzala odbił bramkarz, który poradził sobie z dobitką Rafaela. Kilkadziesiąt sekund później Ziyechowi zabrakło spokoju, aby po minięciu bramkarza uderzyć do pustej bramki. W 77. minucie strzał Donny'ego van de Beeka kapitalnie obronił Lopes.

W końcówce kolejne okazje zmarnowali gospodarze. Więcej goli w Amsterdamie już jednak nie padło i Ajax na rewanż do Lyonu pojedzie z dużą zaliczką.

Ajax Amsterdam - Olympique Lyon 4:1 (2:0)
1:0 - Traore 25'
2:0 - Dolberg 34'
3:0 - Younes 49'
3:1 - Valbuena 66'
4:1 - Traore 71'

Składy:

Ajax Amsterdam: Andre Onana - Kenny Tete, Davinson Sanchez, Matthijs de Ligt, Jairo Riedewald - Davy Klaassen, Lasse Schoene (72' Donny van de Beek), Hakim Ziyech - Bertrand Traore, Kasper Dolberg (88' David Neres), Amin Younes (79' Justin Kluivert).

Olympique Lyon: Anthony Lopes - Christophe Jallet (69' Rafael), Nicolas N'Koulou, Mouctar Diakhaby, Jeremy Morel - Lucas Tousart (58' Rachid Ghezzal), Maxime Gonalons, Gnaly Cornet (76' Alexandre Lacazette) - Corentin Tolisso, Mathieu Valbuena, Nabil Fekir.

Żółte kartki: de Ligt, Traore (Ajax) oraz Gonalos (Olympique).

Sędzia: Gianluca Rocchi (Włochy).

Komentarze (3)
Rychubyd
4.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ehhh, a nasza Legła mogła zagrać ciut odważniej, strzelić jednego jedynego gola na wyjeździe i wyeliminować Ajax i... kto wie? Może zagrać w finale? Szkoda 
avatar
marco928
3.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cała otoczka wokół piłkarzy z Lyonu, ewidentnie wybija ich z odpowiedniego rytmu. Ajax pozamiatał i jedną nogą są w finale. Zobaczymy co zrobią United, ale z taką grą jak ze Swansea może być ci Czytaj całość