Nenad Bjelica: W lidze wciąż mamy wszystko w swoich rękach

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Nenad Bjelica
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Nenad Bjelica

- Mamy za sobą ciężką porażkę, ale jeśli nauczymy z tym żyć i reagować, nadejdą kolejne zwycięstwa - mówi Nenad Bjelica. W niedzielę plamę po przegranym 1:2 finale Pucharu Polski Lech spróbuje zmazać w Niecieczy.

- Pod moją wodzą drużyna doznała dotąd pięciu porażek i za każdym razem były to wyniki 1:2. Po żadnym z tych meczów nie było łatwo, ale trzeba iść dalej. To samo mówiłem po spotkaniu z Legią Warszawa i następne rezultaty były lepsze. Musimy pamiętać, że w lidze wciąż mamy wszystko w swoich rękach - powiedział Nenad Bjelica.

Chorwacki szkoleniowiec liczy, że w starciu z Bruk-Bet Termaliką jego piłkarzom w pierwszej kolejności nie zabraknie koncentracji. - Rozgrywaliśmy już wiele spotkań, w których pod tym względem było lepiej niż we wtorkowym finale i wtedy rywale mieli naprawdę duży problem, żeby strzelić nam gola. Niczego nam w meczu z Arką nie zabrakło tak bardzo jak koncentracji.

Przed pojedynkiem w Niecieczy Kolejorz zajmuje 3. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy ze stratą trzech punktów do Jagiellonii Białystok. Zwycięstwo pozwoliłoby mu dogonić lidera.

- Batalia o tytuł nie rozstrzygnie się przed ostatnią kolejką. Myślę, że potrwa do samego końca. Mamy trochę kłopotów, gdy przychodzi nam grać pod presją, ale głównymi faworytami są teraz Jagiellonia i Legia. Faworyt jednak nie zawsze wygrywa, a o czym akurat my po starciu z Arką wiemy najlepiej - zakończył Bjelica.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)