28-latek zdeklasował konkurencję piosenką "Amar Pelos Dois" i wygrał Eurowizję z największą przewagą w historii. Salvador Sobral chwycił całą Europę za serce i został pierwszym w historii portugalskim laureatem konkursu.
W poniedziałek wrócił do Portugalii z Ukrainy, gdzie odbył się finał 62. edycji Eurowizji, a rodacy zgotowali mu na lizbońskim lotnisku gorące przywitanie. Już w niedzielę piosenkarz zasugerował, że "Portugalczycy szybko zapomną o jego sukcesie, ponieważ Benfica Lizbona sięgnęła po mistrzostwo kraju".
W poniedziałek znów odezwała się przez niego skromność i choć z dnia na dzień stał się w ojczyźnie celebrytą z pierwszych stron gazet, stwierdził, że nie może porównywać się z Cristiano Ronaldo.
- Nie czuję się portugalskim bohaterem narodowym. To Cristiano Ronaldo nim jest - stwierdził Sobral.
Trudno nie zgodzić się z piosenkarzem. Piłkarski gwiazdor, który wyrwał się z biedy i odniósł międzynarodowy sukces, jest w tej chwili najlepszym ambasadorem Portugalii na świecie. 32-letni Ronaldo to jeden z najlepszych piłkarzy wszech czasów, czterokrotny laureat Złotej Piłki i kapitan reprezentacji Portugalii, która w minionym roku sięgnęła po pierwsze w historii mistrzostwo Europy - to największy sukces Selecao.
Niedawno Ronaldo został pierwszym piłkarzem, który zgromadził ponad 100 mln obserwujących na Instagramie, a rekordy popularności biją też jego konta na Facebooku i Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: Inter znów zawiódł! Zobacz skrót meczu z US Sassuolo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]