Kamil Biliński poprowadził Śląsk do wygranej: "Cały zespół zapracował na to zwycięstwo"

PAP / PAP/ Piotr Polak
PAP / PAP/ Piotr Polak

W meczu 33. kolejki Lotto Ekstraklasy Śląsk Wrocław pokonał 6:0 Ruch Chorzów. Trzy gole dla WKS-u strzelił Kamil Biliński. - Widać było, że jesteśmy zespołem lepszym i bardziej zdeterminowanym, żeby to spotkanie wygrać - mówił napastnik.

To właśnie Kamil Biliński był ojcem zwycięstwa Śląska Wrocław w meczu z Ruchem Chorzów. Napastnik WKS-u nie tylko strzelał gole, ale był aktywny na całym boisku. Trzy zdobyte przez niego gole jednoznacznie świadczą o jego występie.

- To nie tylko moja zasługa. Tak naprawdę cały zespół zapracował na to zwycięstwo. Widać było, że jesteśmy zespołem lepszym i bardziej zdeterminowanym, żeby to spotkanie wygrać. Cieszy to, że zdobyliśmy tyle bramek, pokazaliśmy charakter i dodatkowo nie straciliśmy żadnego gola - skomentował piłkarz.

Wrocławianie po pierwszej połowie prowadzili 1:0. W drugiej dołożyli pięć goli, z czego trzy zdobyli w kilka minut.

- Uważam, że i tak do przerwy powinniśmy sobie w jakimś stopniu załatwić sprawę tego spotkania. Szkoda, że sobie jeszcze tego nie uspokoiliśmy, ale pierwsze dziesięć minut drugiej połowy, strzelone nasze trzy gole już to zrobiły. Dodatkowo potem jeszcze zdobyliśmy dwie bramki i już zdominowaliśmy ten mecz - powiedział Biliński.

Teraz przed Śląskiem Wrocław wyjazdowe spotkanie z KGHM Zagłębiem Lubin. - Wiemy, że teraz każde zwycięstwo, każdy punkt w kontekście utrzymania jest ważny dla nas i każdego innego zespołu. Cieszą te trzy oczka. Jedziemy do Lubina z myślą, żeby tam wygrać, bo chcemy sobie już troszeczkę uspokoić sytuację w tabeli - podsumował Biliński.

ZOBACZ WIDEO: Remis Anderlechtu, Teodorczyk wciąż czeka. Zobacz skrót meczu z Club Brugge [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)