Pierwsze minuty należały do gospodarzy. To przecież oni mają nóż na gardle i muszą wygrywać, aby mieć jakąkolwiek jeszcze szanse na awans do Ligi Mistrzów. Sunderland jest już pewny spadku i gra jedynie o honor.
Dlatego od początku do ataku rzucili się zawodnicy Arsenalu. Aktywny, można rzec że jak zawsze, był Alexis Sanchez. Chilijczyk starał się rozrywać obronę gości, ale w pierwszej połowie najlepszą okazję miał Hector Bellerin. Hiszpan mógł jeszcze podawać do Sancheza, lecz ostatecznie sam oddał strzał i trafił w słupek.
Na bramki trzeba było długo poczekać. Arsenal powoli się niecierpliwił, ponieważ mijały kolejne fragmenty spotkania, a Kanonierzy nie tylko nie potrafili trafić do siatki, ale mieli też problem, żeby zmusić rywali do rozpaczliwej defensywy.
Dopiero w 72. minucie mogli cieszyć się z gola. Nad obroną Sunderlandu zagrał Xhaka, a Mesut Oezil zgrał piłkę przed bramkę, gdzie Sanchez dołożył tylko nogę.
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalna bramka samobójcza - zobacz skrót meczu ACF Fiorentina - Lazio Rzym [ZDJĘCIA ELEVEN]
Dziewięć minut później miał już dublet na koncie. Jordan Pickford sparował strzał Oliviera Girouda, ale wobec dobitki Chilijczyka był już bezradny.
W końcówce Shkodran Mustafi też mógł celebrować bramkę, jednak piłka spadła na poprzeczkę po strzale Niemca.
Ostatecznie Arsenal wygrał 2:0 i ma punkt straty do Liverpoolu i trzy do Manchesteru City.
Arsenal FC - Sunderland 2:0 (0:0)
1:0 - Alexis Sanchez 72'
2:0 - Alexis Sanchez 81'
Składy:
Arsenal: Cech - Holding, Mustafi, Monreal - Bellerin, Ramsey (69' Welbeck), Xhaka, Gibbs (68' Iwobi) - Oezil, Alexis Sanchez - Giroud (85' Walcott).
Sunderland: Pickford - Jones, Kone, O'Shea, Manquillo (82' Januzaj) - Larsson, Cattermole (77' Gooch), N'Dong (88' Gibson) - Borini, Defoe, Oviedo.
Żółte kartki: Bellerin, Oezil, Mustafi (Arsenal) oraz O'Shea, Larsson, Cattermole (Sunderland).
Sędzia: Roger East.