Łukasz Surma, który w każdym ze wcześniejszych spotkań sezonu 2016/2017 wystąpił od pierwszego gwizdka, w meczu z Piastem znalazł się poza "11" Niebieskich. Trener Krzysztof Warzycha odstawił 39-latka od składu po słabym występie w poprzednim pojedynku ze Śląskiem Wrocław (0:6).
Warzycha zdecydował się na odważny ruch, bo od lat nie zdarzyło się, by absencja Surmy była spowodowana decyzją trenera. Jeśli weteran pauzował, to tylko ze względu na kartki albo urazy. Wychowanek krakowskiej Wisły ostatni raz usiadł na ławce w spotkaniu ligowym 26 lipca 2013 roku.
We wtorkowych derbach dobiegła końca jednak inna niesamowita seria Surmy - 40-latek nie zagrał w meczu ekstraklasy po raz pierwszy od 28 marca 2014 roku! Ostatnim spotkaniem ekstraklasy, w którym nie wystąpił, był mecz 28. kolejki sezonu 2013/2014 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Z gry wyeliminował go wówczas uraz mięśniowy. Potem krakowianin zagrał w każdym ze 116 spotkań ekstraklasy.
Dłuższej ciągłości w grze nie miał w tym czasie żaden ligowiec, ale do rekordu wszech czasów ekstraklasy Surma nawet się nie zbliżył. Osiągnięcie to należy do byłego zawodnika Polonii Bytom, Jerzego Jóźwiaka, który wystąpił w 185 kolejnych meczach ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO: Remis Anderlechtu, Teodorczyk wciąż czeka. Zobacz skrót meczu z Club Brugge [ZDJĘCIA ELEVEN]
Surma ma jednak na koncie inny rekord. Najstarszy zawodnik Lotto Ekstraklasy w sezonie 2016/2017 jest rekordzistą wszech czasów pod względem występów w najwyższej lidze - rozegrał w ekstraklasie już 557 spotkań. Pięciokrotny reprezentant Polski pracował na ten dorobek w barwach Wisły Kraków, Ruchu Chorzów, Legii Warszawa i Lechii Gdańsk.
Krakowianin występuje w elicie już od sezonu 1996/1997. Być może jego dorobek byłby jeszcze bardziej okazały, gdyby nie fakt, że w latach 2007-2008 Surma grał w Izraelu.
Łukasz Surma przekroczy granicę 600 występów w ekstraklasie? 
na Instagramie 
na Facebooku 
