Robert Lewandowski: To był dla mnie trudny czas, uraz czułem w każdym momencie

Czułem to w każdym momencie. Gdy chodziłem, biegałem i walczyłem. To był dla mnie naprawdę trudny czas - mówi Robert Lewandowski o decydujących dla Bayernu Monachium chwilach kwietnia, gdy klub walczył w Lidze Mistrzów, a Lewy zmagał się z urazem.

Paweł Kapusta
Paweł Kapusta
Robert Lewandowski Reuters / Michael Dalder / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Jak czytamy na oficjalnej stronie internetowej Bayernu Monachium, Robert Lewandowski nie jest do końca zadowolony z kończącego się sezonu, nawet mimo znakomitych osiągnięć indywidualnych. - Wszystko było fantastycznie, aż do ligowego meczu przeciwko Dortmundowi. Byłem w formie, zdrowy, dobrze się czułem. Jeden moment wszystko zmienił - mówi Lewandowski cytowany przez fcbayern.com, wspominając niefortunne zderzenie z bramkarzem BVB, Romanem Buerkim.

- Czułem to w każdym momencie. Gdy chodziłem, biegałem i walczyłem. To był dla mnie naprawdę trudny czas - wspomina decydujące tygodnie kwietnia polski snajper. Warto przypomnieć, że po upadku w meczu z Borussią, Lewy najpierw został ściągnięty z murawy przed końcem meczu, a następnie musiał pauzować dziewięć dni.

Przez kontuzję barku nie wziął udziału w kto wie czy nie najważniejszym meczu sezonu dla Bayernu Monachium: w pierwszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt. Bawarczycy polegli przed własną publicznością 1:2, a nieobecność Lewego była aż nazbyt widoczna. W rewanżu zagrał, przyczynił się do odrobienia strat, ale ostatecznie Real zapewnił sobie awans w dogrywce.

Przez odpadnięcie z Champions League oraz Pucharu Niemiec, Bayernowi do zakończenia sezonu został do rozegrania tylko jeden mecz - z Freiburgiem w sobotę. Klub z Monachium ma już wprawdzie zapewniony tytuł mistrzowski, ale dla Roberta Lewandowskiego spotkanie będzie miało dodatkowe znaczenie.

ZOBACZ WIDEO: Gol z karnego dał im awans do finału. Zobacz skrót meczu Reading FC - Fulham [ZDJĘCIA ELEVEN]

Polak z 30 golami na koncie przewodzi klasyfikacji najlepszych strzelców Bundesligi. Drugi w zestawieniu jest jednak z 29. trafieniami Pierre-Emerick Aubameyag. Walka toczyć się więc będzie do ostatnich chwil. Lewandowski zaznacza, że nie ma obsesji na punkcie tytułu króla strzelców Bundesligi.

- Jeśli strzelę jeszcze jednego gola, pobiję swój osobisty rekord. To jest właśnie to, co chcę osiągnąć. Będzie fajnie, jeśli na koniec rywalizacji będę miał więcej goli od rywali, ale dla mnie najważniejsze było, aby widzieć "trójkę" z przodu - zaznacza Lewandowski. Polak poprzedni sezon zakończył z 30. golami, dwa lata temu ligę zamknął z 17. trafieniami.

Mecz Bayern Monachium - SC Freiburg odbędzie się w sobotę, 20 maja. Początek o godzinie 15:30.

Czy Robert Lewandowski zostanie królem strzelców Bundesligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×