Porażka z Cracovią była trzecią z rzędu Ruchu. Na dwie kolejki przed końcem sezonu chorzowianie są ostatni w tabeli Lotto Ekstraklasy, a po sobotnich meczach trwającej serii i ich strata do pierwszego bezpiecznego miejsca może wzrosnąć do pięciu punktów.
- Sytuacja Ruchu jest trudna, aczkolwiek mamy jeszcze szansę na utrzymanie w ekstraklasie. Po porażce z Cracovią one są o wiele mniejsze, ale nadal są - przekonuje Krzysztof Warzycha.
O porażce Niebieskich w Krakowie przesądził piorunujący początek Cracovii. Pasy już po 13 minutach prowadziły 2:0 za sprawą Sebastiana Stebleckiego i Krzysztofa Piątka.
- Zabrakło nam koncentracji na początku meczu i od drugiej minuty przegrywaliśmy 0:1, a szybko dostaliśmy drugiego gola. Po takich dwóch ciosach trudno się podnieść - mówi Warzycha
Opiekun Ruchu twierdzi, że przez większą część meczu to jego zespół był stroną przeważającą: - Może zabrzmi to śmiesznie, ale od trzydziestej minuty widziałem na boisku tylko jedną drużynę. Tworzyliśmy sytuacje, dwa razy trafiliśmy w poprzeczkę - nie mieliśmy jednak szczęścia. Widać było jednak, że moi piłkarze bardzo chcieli choćby zremisować i włożyli mnóstwo wysiłku w ten mecz.
W dwóch ostatnich meczach sezonu chorzowianie zagrają z Arką Gdynia i Górnikiem Łęczna.
Real Madryt czy FC Barcelona? Kto zostanie mistrzem Hiszpanii w sezonie 2016/17? Oglądajcie decydujące starcia LaLiga Santander NA ŻYWO w ten weekend na kanałach ELEVEN SPORTS na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO: Wielki powrót Łukasza Teodorczyka! Gole Polaka dały mistrzostwo Anderlechtowi [ZDJĘCIA ELEVEN]