Ernesto Valverde od kilku tygodni jest faworytem do objęcia schedy po Luisie Enrique, który nie zdecydował się przedłużyć umowy z klubem. Wcześniej był nim jego asystent - Juan Carlos Unzue, jednak włodarze FC Barcelona prawdopodobnie zdecydują się powierzyć tę funkcję 53-letniemu szkoleniowcowi. Tak przynajmniej twierdzi większość hiszpańskich portali.
Valverde osiągnął już porozumienie z Barceloną, które oficjalnie zostanie ogłoszone 29 maja, czyli dwa dni po finale Pucharu Króla, w którym Blaugrana zagra z Deportivo Alaves. Dzień później piłkarze udadzą się na urlopy.
Wybór działaczy klubu poznali już piłkarze Dumy Katalonii, którzy wcześniej dyplomatycznie wypowiadali się, że widzieliby na tym stanowisku Unzue. Wiele w tej kwestii zmieniło się jednak po jego sprzeczce z Neymarem, po której Brazylijczyk zagroził nawet odejściem z klubu. Ostatecznie były szkoleniowiec Athletiku Bilbao zwiąże się z Blaugraną 2-letnim kontraktem.
FC Barcelona, rozpoczynając poszukiwania nowego trenera, skupiała się przede wszystkim na słynnym "DNA Barcy". Nic więc dziwnego, że oprócz Valverde, na celowniku klubu znaleźli się: Ronald Koeman czy wspomniany wcześniej Unzue.
Przypomnijmy, że Valverde w latach 1988-1990 był napastnikiem Barcelony. Jako szkoleniowiec prowadził między innymi Espanyol, Olympiakos, Villarreal czy Valencię.
ZOBACZ WIDEO Torres trafia, Atletico wygrywa. Zobacz skrót meczu Atletico Madryt - Athletic Bilbao [ZDJĘCIA ELEVEN]
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Po przyznanym pierwszym karnym (którego Messi nie strzelił) straciłem resztę szacunku dla sędziego,Barcy i całej ligi hiszp Czytaj całość