Bayern Monachium szykuje wybuchowe transfery. Do "Lewego" dołączy wielka gwiazda?

PAP/EPA
PAP/EPA

"Griezmann nowym Supermenem?" - pyta niemiecki "Bild". Dla Uli Hoenessa, prezesa Bayernu Monachium, mistrzostwo Niemiec to zbyt mało. Na Allianz Arena potrzeba więcej gwiazd.

- Jeśli chce się wzmocnić naszą kadrę, trzeba kupować granaty" - mówi Uli Hoeness, a "Bild" podaje nazwiska zawodników, którzy mieliby sprawić, że potrójna koroną byłaby w zasięgu: Alexis Sanchez, Paulo Dybala, Marco Verratti i Antoine Griezmann.

Cała czwórka zawodników byłaby piłkarzami z absolutnego topu, którzy znacząco wzmocniliby Bayern. Wprawdzie Bawarczycy zaklepali już transfery Sebastiana Rudego czy Niklasa Suele, ale "Bild" nie ma wątpliwości, że ci gracze nie zapewnią ekipie Carlo Ancelottiego potrójnej korony w przyszłym sezonie.

- Jestem przekonany, że jest to tylko wyjątek, że mamy tylko tytuł mistrzowski w tym roku - mówił ze słynnego balkonu na Marienplatz Uli Hoeness, dając do zrozumienia, że nie był to dobry sezon Bawarczyków.

"Bild" wszystkie te gesty odczytuje jako zapowiedź wielkich transferów, jednocześnie pytając Hoenessa, czy jest gotów wyłożyć 100 i więcej milionów euro na nowych piłkarzy. Ten odpowiada, że za jednego nie, ale za kilku już tak.

ZOBACZ WIDEO Real mistrzem Hiszpanii po pięciu latach. Zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (12)
avatar
DaHool
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dybala ??? Verratti ??? Griezmann ??? Dobre ktos ma poczucie humoru ;))) 
avatar
Olek Tarkowski
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
lewy do realu madyt!!!!!!! 
avatar
paluch149
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy Ci piłkarze będą kosztować grubo ponad 100 milionów. 
Pawel Dziuba
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wczesniej dyrektor bayernu sie wypowiadal ze chce zmniejszyc wydatki na transfery i wiecej wychowankow. niektore artykuly zaprzeczaja sobie 
avatar
prym
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeśli przyjdzie jeden z tej czwórki to będzie już hicior a coś czuje,że żaden z nich nie dołączy.