Piłkarze wychodzili już na II połowę z szatni, gdy spotkała ich ta przykra niespodzianka. Sędziowie czekali przy linii bocznej na rozwój sytuacji, ale po chwili zeszli z boiska. Zawodnicy jeszcze długo się rozgrzewali, by nie wypaść z rytmu w razie wznowienia gry.
Po kilkunastu minutach gracze GKP zeszli do szatni. Jeśli nie uda się dokończyć meczu, wówczas odbędzie się on w niedzielę przy świetle dziennym. Organizatorzy zapewniają, że ok. 20:35 uda się uruchomić oświetlenie.