Skandal na budowie stadionu w St. Petersburgu. Koreańczycy traktowani jak niewolnicy

Kilka dni temu norwescy dziennikarze przedstawili reportaż, w którym opisali warunki pracy na budowie stadionu w St. Petersburgu. FIFA w specjalnym raporcie przyznała, że łamano tam prawa człowieka.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Na zdjęciu logo MŚ 2018 / Na zdjęciu logo MŚ 2018

Na budowie stadionu w St. Petersburgu - jednej z aren przyszłorocznych mistrzostw świata - zatrudnieni są między innymi Koreańczycy z Północy. Jak przyznali norwescy dziennikarze, pracują oni tam w nieludzkich warunkach i traktowani są niczym niewolnicy. Kilku z nich zmarło podczas robót. Prezydent FIFA, Gianni Infantino, potwierdził obawy skandynawskich mediów oraz związków piłkarskich i przyznał, że na budowie obiektu dochodziło do nadużyć i łamania praw człowieka.

Prezydenci piłkarskich federacji ze Szwecji, Danii, Norwegii oraz Islandii napisali w ostatnim czasie list do Infantino i przekazali informacje o skandalicznych warunkach pracy. W artykule norweskiego magazynu Josimar przekazano, że pracownicy zakwaterowani byli w zatłoczonych kontenerach na zewnątrz stadionu. Jeden z Koreańczyków został znaleziony martwy po tym, jak przeszedł zawał serca.

Koreańscy robotnicy pracują nie tylko przy budowie obiektów w Rosji. Są obecni również w Chinach i na Bliskim Wschodzie. Wysyła ich tam totalitarny reżim Kim Dzong Una w zamian za pieniądze. W rezolucji Organizacji Narodów Zjednoczonych z listopada, warunki pracy Koreańczyków z Północy opisane zostały jako wyzysk i niewolnictwo.

- FIFA zdaje sobie sprawę z tej sytuacji i zdecydowanie potępia warunki pracy, w jakich osoby z Korei Północnej są zatrudnieni w różnych krajach na całym świecie - przekazał w liście prezydent tej organizacji, Gianni Infantino.

ZOBACZ WIDEO "Dudek Dance" - mija 12 lat od pamiętnego finału Ligi Mistrzów

Jak donosi brytyjski "Guardian", kilka miesięcy temu FIFA przeprowadziła specjalną inspekcję, której zadaniem było rozwiązanie obaw dotyczących nadużyć związanych z przestrzeganiem praw człowieka. Wykryto wtedy nieprawidłowości i przeprowadzono rozmowy z generalnym wykonawcą stadionu w St. Petersburgu.

FIFA i organizatorzy mistrzostw świata w Rosji wzmocnili system monitorowania warunków pracy na arenach czempionatu, ale i tak nadal dochodzi do nieprawidłowości. Infantino w swoim piśmie przekazał, że istnieją problemy z bezpieczeństwem i higieną pracy, terminowymi wypłatami wynagrodzeń i zakwaterowaniem. W dodatku pięciu pracowników zginęło w wypadkach.

- W wyniku stosunkowo dużej liczby nieprawidłowości FIFA i lokalny komitet organizacyjny zażądał od głównego wykonawcy poczynienia natychmiastowych kroków w celu usunięcia zidentyfikowanych problemów - dodał Infantino.

Monitorowane są również budowy innych stadionów w Rosji, ale w żadnym innym mieście nie znaleziono dowodów na to, że na podobnych warunkach pracują tam Koreańczycy z Północy.

Czy po wykryciu łamania praw człowieka organizatorzy MŚ powinni ponieść karę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×