Franciszek Smuda nie składa broni: Został nam jeszcze jeden finał

PAP / Wojciech Pacewicz
PAP / Wojciech Pacewicz

Na ostatniej prostej sezonu Lotto Ekstraklasy Górnik Łęczna wciąż może uniknąć spadku. Pomimo ostatnich kiepskich wyników drużyna z Lubelszczyzny nie traci nadziei.

Po dwóch porażkach z rzędu Górnik Łęczna wrócił do strefy spadkowej. Zielono-czarni mogą wydostać się z niej, ale muszą nie tylko pokonać na wyjeździe Ruch Chorzów, ale także liczyć, że KGHM Zagłębie Lubin nie przegra z Arką Gdynia. Łęczyńska ekipa jest pełna optymizmu, choć w rundzie zasadniczej dwukrotnie uległa Niebieskim. - Został nam jeszcze jeden, ten najważniejszy finał i postaramy się go wygrać - zapewnia trener Franciszek Smuda.

W trzecim z rzędu sezonie Górnik broni się przed spadkiem z Lotto Ekstraklasy i w tym roku jego sytuacja jest najgorsza. Na dodatek w meczu z Ruchem trener Smuda będzie musiał eksperymentować z zestawieniem defensywy. Za żółte kartki pauzuje Adam Dźwigała, a w odwodzie nie ma ani jednego zdrowego środkowego obrońcy! Najpewniej szkoleniowiec znów zaskoczy i przesunie kogoś na tę pozycję, jak wcześniej zrobił z Przemysławem Pitrym. - Taki pomysł, jaki ja mam, to jest harakiri i nic więcej. Ale czasami takie harakiri wypala - w swoim stylu mówi Smuda.

Zdaniem byłego selekcjonera reprezentacji Polski obecna pozycja Górnika w tabeli to pokłosie m.in. zdziesiątkowania defensywy. Jego zdaniem dobra postawa obrony może mieć kluczowe znaczenie dla wyniku meczu z Ruchem. - Gdybyśmy mieli stabilne tyły, to już dawno ta sprawa byłaby zażegnana, bo piłkarsko graliśmy dobre spotkania, ale ktoś zawsze złapał nas na różnych błędach w defensywie - ocenia 68-letni szkoleniowiec.

Niespełna tydzień temu na jaw wyszły informacje, że piłkarze Górnika nie otrzymują na bieżąco wypłat. Przed kluczowym meczem z Ruchem zarząd łęczyńskiego klubu spłacił część zaległości wobec zawodników, by mogli skupić się oni na grze.

Wszystkie mecze ostatniej kolejki Lotto Ekstraklasy w grupie spadkowej zostaną rozegrane w piątek, 2 czerwca o 20:30.

ZOBACZ WIDEO Serie A: spadek klubu Łukasza Skorupskiego [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: