W 83. minucie meczu, przy wyniku 3:1 dla Realu, Ramos zatrzymał Cuadrado czystym, książkowym wślizgiem. Obaj szybko wstali z murawy, a Kolumbijczyk popędził za linię boczną, by szybko wykonać rzut z autu. Mijając kapitana "Królewskich" lekko dotknął ręką jego pleców.
Hiszpański obrońca błyskawicznie to wykorzystał. Padł na ziemię jak rażony piorunem, zrobił "fikołka" i z udawanym grymasem bólu na twarzy zaczął protestować u sędziego liniowego. Po chwili dołączył do niego wymachujący rękoma Marcelo.
Arbiter główny Felix Brych niestety dał się nabrać. Aktorski popis Ramosa sprawił, że Cuadrado został ukarany żółtą kartką. A że kilkanaście minut wcześniej kolumbijski skrzydłowy został już upomniany, musiał opuścić boisko.
Cuadrado parece que pisa a Sergio Ramos... pic.twitter.com/BnIiC49YvC
— Ronald Quintero ® (@8RonaldQuintero) 3 czerwca 2017
Juventus kończył zatem mecz w dziesiątkę. W ostatnich minutach gracze Realu wbili osłabionemu rywalowi jeszcze jednego gola i finał w Cardiff zakończył się zwycięstwem mistrzów Hiszpanii 4:1.
Internauci kpią, że Sergio Ramos do swojej bogatej kolekcji trofeów, w której ma m.in. trzy Puchary Mistrzów, mistrzostwo Hiszpanii, Europy i świata, może dołożyć kolejne. I to takie, jakiego żaden piłkarz nigdy jeszcze nie zdobył - złotą statuetkę rycerza opartego o miecz, znaną pod nazwą Oscar.
ZOBACZ WIDEO PA: znakomite widowisko i triumf Arsenalu. Zobacz skrót meczu z Chelsea Londyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Ja dałbym jakieś małe zawieszonko na przynajmniej 1-2 miesiące, może to oduczyłoby oszustów oszukiwania.
Ramos kapitalny piłkarz, ale jednocześni Czytaj całość