"Wenger w letnim okienku transferowym będzie miał do wydania aż 165 milionów funtów" - pisze "The Sun" powołując się na swoje źródła.
Właściciel Arsenalu Londyn Stan Kroenke sięga głęboko do kieszeni, bo chce upewnić się, że zrobił wszystko, aby nie powtórzył się czarny scenariusz z tego roku. "Kanonierzy" co prawda wygrali Puchar Anglii, ale w lidze zajęli dopiero piąte miejsce i po raz pierwszy od 21 lat nie zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów.
[tag=60]
Wenger[/tag] po podpisaniu dwuletniej umowy od razu wziął się do roboty. Najpierw zgłosił się do AS Monaco i zapytał o Kyliana Mbappe. Jego oferta warta 87 mln funtów została odrzucona. Francuzi liczą, że dostaną 13 mln więcej od Realu Madryt albo Manchesteru United.
Potem menedżer Arsenalu kontaktował się z Leicester City w sprawie Riyada Mahreza. Usłyszał, że "Lisy" chcą za niego 40 mln funtów. Trzecim na liście życzeń 67-latka ma być Arda Turan, który nie łapie się do składu Barcelony. Jego wartość rynkowa to około 25 mln funtów.
Wzmocnienia składu to jedno. Wenger musi również walczyć o zatrzymanie największych gwiazd. Mesut Oezil i Alexis Sanchez to ci najbardziej rozchwytywani piłkarze. Francuz planuje dać im podwyżkę, aby przedłużyli umowy wygasające w czerwcu 2018 roku.
ZOBACZ WIDEO Żewłakow: żyjemy w erze Cristiano Ronaldo