Robert Lewandowski: Byłem rozczarowany postawą drużyny

PAP/EPA / FILIP SINGER / Robert Lewandowski jest postrachem Werderu Brema
PAP/EPA / FILIP SINGER / Robert Lewandowski jest postrachem Werderu Brema

- Teraz już nie, ale wcześniej bolało. Może też dlatego, że nie do końca byłem zadowolony z tego, jak drużyna mi pomagała. Byłem rozczarowany postawą drużyny - mówi bez owijania w bawełnę o straconej koronie króla strzelców Robert Lewandowski.

Na bardzo odważny wywiad zdecydował się w "Super Expressie" Robert Lewandowski, gwiazda Bayernu Monachium i reprezentacji Polski. Snajper mówi w nim o zakończonym sezonie w klubie i straconych szansach. Bawarczycy zdobyli jedynie mistrzostwo Niemiec, a po drodze odpadli z Ligi Mistrzów i Pucharu Niemiec. Na sam koniec "Lewemu" koronę króla strzelców zdjął z głowy największy rywal, Pierre-Emerick Aubameyang. I właśnie ta ostatnia kwestia wzbudziła w Polaku sporo negatywnych emocji. Czy wciąż go to boli?

- Teraz już nie, ale wcześniej bolało. Może też dlatego, że nie do końca byłem zadowolony z tego, jak drużyna mi pomagała. Odczuwałem złość, byłem rozczarowany postawą drużyny. Tuż po meczu to uczucie mi towarzyszyło - Lewandowski powiedział wprost i bez szukania okrągłych sformułowań na łamach "Super Expressu". To wypowiedź bardzo mocna i wymowna, w przypadku najlepszego polskiego piłkarza nieczęsto się zdarzająca.

W rozmowie z "SE" pojawia się jeszcze jeden ciekawy wątek. Tuż po odpadnięciu Bayernu w Lidze Mistrzów w dwumeczu z Realem Madryt polskie oraz zachodnie media obiegła informacja, że po ostatnim gwizdku na Estadio Santiago Bernabeu "Lewy" dłuższą chwilę rozmawiał z Cristiano Ronaldo i Sergio Ramosem. Padały sugestie, że gwiazdy Realu namawiały Polaka na przeprowadzkę do Madrytu. Miały ponoć paść słowa, że czeka na niego miejsce w szatni Realu.

- Faktycznie, rozmawiałem z Cristiano Ronaldo i Sergio Ramosem - przyznaje Lewandowski. O czym rozmawiał z gwiazdami najlepszego klubu na świecie? To pozostaje już tajemnicą. - Była to miła rozmowa. Ale nie ma co zdradzać, o czym - dodaje Polak.

ZOBACZ WIDEO Żewłakow: Żyjemy w erze Cristiano Ronaldo

Plotki i spekulacje na temat ewentualnej przeprowadzki Roberta Lewandowskiego do Realu Madryt pojawiają się regularnie od dobrych kilku lat. Według niektórych jest to niemożliwe przez wiek "Lewego" - Królewscy nie zwykli zatrudniać tak doświadczonych napastników. Inni przypominają jednak, że Lewandowski ma wciąż jedno, niezrealizowane, piłkarskie marzenie. Marzenie, o którym mówił w wywiadzie dla WP SportoweFakty jego menedżer, Cezary Kucharski.

- W grę wchodziłby tylko Real, bo tylko Real stać na Roberta. "Lewy" ma odpowiednie oczekiwania finansowe i żaden inny hiszpański klub nie jest w stanie spełnić jego wymagań - mówił o ewentualnej przeprowadzce do Hiszpanii Kucharski i dodawał: - Ale podkreślam, nie znamy przyszłości, nie wiemy, co się wydarzy. Kluczowe dla mnie jest to, że "Lewy" ma zagwarantowane znakomite zarobki w długiej perspektywie czasowej i może się skupić tylko na graniu. Wiem też, że w przyszłości chciałby jeszcze zmienić ligę. Chciałby grać w Hiszpanii i Stanach Zjednoczonych. Ale myślę, że presja Chin może być równie silna jak presja USA…

Komentarze (25)
avatar
Marcin Jastrzębski
9.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tez tak mysle zdziwilo mnie trohe ze Robert w ostatnich meczach nie strzelal goli ,
moze komus zalezalo zeby nie zdobyl tej korony
Mieszkam w hiszpani juz 10 lat .. wszyscy tu znaja lewandowski
Czytaj całość
edzio561
8.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
a kucharski cwaniaczek tylko liczy na jakas kase od transferu do realu 
avatar
Pawel Poland
8.06.2017
Zgłoś do moderacji
2
7
Odpowiedz
lewusowi wszystko wybili w tym sezonie.
--- real...L.M....wybil mu z glowy pileczke
---BVB,,, zalatwilo drewniaka w P. niemiec
---- a muzrynek go wyleczyl z korony
CIENKI JESTES drewniaku 
avatar
Mariusz Jurczyk-Kepke
8.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No to teraz niech całą złość wyleje w eliminacjach i na MŚ. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu. 
avatar
Arkady 241
8.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ciężko w to uwierzyć by to powiedział, to nie po "Lewemu". Aczkolwiek jeżeli tak powiedział to niepotrzebnie zasieje ferment w drużynie. A co do ostatniego meczu to w II połowie widać było jak Czytaj całość