Chojnacki, Motyka i Zieliński nie dla Lechii

Od zwolnienia Jacka Zielińskiego z Lechii Gdańsk minęło mało czasu, a już w mediach podawane są nieoficjalne kandydatury. Najpoważniej mówi się o zatrudnieniu Jacka Grembockiego albo Tomasza Kafarskiego. Wśród kandydatów wymienia się również Jacka Zielińskiego II, Marka Chojnackiego. Na "placu gry" pozostał jeszcze Marek Motyka. Jednak te trio szkoleniowców zaprzecza, aby Lechia prowadziła z nimi jakiekolwiek rozmowy.

- Jestem zaskoczony, jak każdym faktem zwolnienia trenera. Uważam, żeby oceniać szkoleniowca trzeba dać mu pracować przynajmniej do czerwca. Wtedy jest jakaś wykładnia czy zrobił on coś w danym klubie, czy też nie. Dzisiaj taki trener może czuć się ani nie dowartościowany, ani nie przegrany. Z pewnością w kontrakcie ma zapisany cel, utrzymanie Lechii w Ekstraklasie. Jeszcze taka szansa jest, ale niestety nie jest mu to dane - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Marek Motyka.

Były szkoleniowiec Polonii Bytom nie zaprzecza, że gdyby oferta się pojawiła nie skusiłby się na nią. - Nie mogę na ten temat dywagować. Wiadomo, że jestem osobą, która szuka pracy. Każdy trener który jest bezrobotny może analizować wszystkie propozycje, które się pojawią. Póki ich nie ma to człowiek nie może się na ten temat wypowiadać. Jestem osobą najemną, która nie wydzwania i nie narzucam się klubom. Myślę, że jak ktoś będzie miał ochotę ze mną rozmawiać to na pewno mnie znajdzie.

Trener Jacek Zieliński został zwolniony z Lechii Gdańsk w niedzielny wieczór. - Trudno było o tym nie słyszeć, skoro każdy portal o tym pisze - powiedział w rozmowie z naszym serwisem Jacek Zieliński II, który w tym sezonie został zwolniony z Polonii Warszawa.

Przedstawiany był on również jako kandydat do objęcia biało-zielonych. - Tak jak powiedziałem wcześniej, ja pracy nie podejmę do końca rozgrywek. Chce spokojnie odpocząć. Nie jestem również typem trenera, który wyciąga zespół z dołku. Generalnie raczej nie podejmę takiej decyzji. Odzewu nie było. Na tą chwilę prasa tylko o tym pisze, ale nic się nie dzieje - przekonywał.

Marek Chojnacki także przymierzany był przez media do objęcia funkcji szkoleniowca Lechii Gdańsk. Jednak zaprzecza on tym doniesieniom. - Trzeba najpierw dostać taką propozycję, a ewentualnie potem przemyśleć. Na tą chwilę nie było żadnego odzewu z Gdańska - podkreślał.

Dlatego też najpoważniejszym kandydatem wydaje się Jacek Grembocki i Tomasz Kafarski. Sprawa miała wyjaśnić się w poniedziałek rano, jednak nadal czekamy na oficjalną decyzję zarządu gdańszczan.

Lechia Gdańsk przegrała ostatnie trzy spotkania i znacznie spadła w ligowej tabeli. Kibice w Gdańsku nie mają wesołych min. - Sytuacja Lechii podobna jest do sytuacji Górnika Zabrze i innych drużyn. Gdyby zapytano mnie o wytypowanie, który zespół od ósmego miejsca w dół spadnie, nie podjąłbym się tego, bo jest to piekielnie trudne. Nawet Górnik, który jest w potwornej sytuacji może się utrzymać, ponieważ do końca sezonu pozostało 8 kolejek, czyli 24 punkty do zdobycia. Liga na pewno stała się super atrakcyjna. Dzisiaj każdy punkt bardzo ważny - mówił Motyka.

- Rzeczywiście tam się musi coś wydarzyć. Klub znalazł się w dołku, ale szkoda byłoby tej drużyny i tych kibiców. Jest to ekipa, która ma kibiców w całej Polsce. Ja myślę, że Lechia jest wstanie się podnieść. Nie chciałbym oceniać pracy Jacka, bo to mój kolega. Wiadomo, że jak nie idzie to winny jest trener. Podchodzę do tego spokojnie, to samo przeżywałem przed trzema tygodniami - zakończył Jacek Zieliński II.

Komentarze (0)