Trener Jagi Michał Probierz ma więc nie lada problem z ustawieniem defensywy, bo Król w rundzie wiosennej jest jednym z wyróżniających się graczy żółto-czerwonych (jednak tak na prawdę na pochwały zasługują wszyscy). "Królik" bardzo dobrze prezentuje się przede wszystkim w destrukcji, a także dosyć często inicjuje akcje ofensywne - stara się grać nowocześnie, do przodu, a tacy właśnie obrońcy są w cenie. Wiosną zanotował już dwie asysty - przy golu na 3:0 Zawistowskiego w meczu z Arką Gdynia oraz wyrównującej bramce Frankowskiego z Legią Warszawa.
Być może szansę w Wielką Sobotę otrzyma Igor Lewczuk, który do tej pory przegrywa rywalizację z Alexisem Norambueną. Chilijczyk prawdopodobnie zajmie miejsce "Królika", zaś Lewczuk zagra na prawej obronie.
Do składu Jagi wraca natomiast po nadmiarze żółtych kartek Andrius Skerla, który z trybun oglądał niedzielny mecz z ŁKS-em Łódź. W spotkaniu z łodzianami zastępujący Litwina Marcin Pacan wypadł obiecująco oraz zaliczył asystę przy golu "Łowcy bramek". Wydaje się jednak, że przeciwko Wiśle parę stoperów stworzą Pavol Staňo i Skerla, którzy mają u Probierza ogromny kredyt zaufania, a co ważniejsze zasłużony, ponieważ w destrukcji są niemal bezbłędni.
Tak wyglądała defensywa Jagi w spotkaniu z ŁKS-em:
Alexis Patricio Norambuena Ruz, Pavol Staňo, Marcin Pacan, Krzysztof Król.
Tak może wyglądać w meczu z Wisłą Kraków:
Igor Lewczuk, Pavol Stano, Andrius Skerla, Alexis Patricio Norambuena Ruz.