Pożar lasu zakłócił wakacje Duricy. Reprezentant Słowacji musiał uciekać

Inaczej wyobrażał sobie wakacje 88-krotny reprezentant Słowacji, Jan Durica. 35-latek, który wypoczywa w Chorwacji, ze względów bezpieczeństwa musiał się przenieść z rodziną i przyjaciółmi do sąsiedniej wioski.

Przemek Sibera
Przemek Sibera
Getty Images / Clive Rose

Od kilkunastu godzin ponad 200 strażaków walczy z pożarem 250-hektarowego lasu w okolicach popularnej wśród turystów Riwiery Makarskiej na południu Chorwacji. Ogień rozprzestrzenia się bardzo szybko ze względu na silny wiatr i panującą suszę.

W trosce o życie i zdrowie turystów lokalne władze zarządziły ewakuację. Wśród tych, którzy musieli opuścić hotel, był Jan Durica, jego rodzina i przyjaciele. Wszyscy zostali przeniesieni do pobliskiej wioski.

- Wypoczywaliśmy tutaj od tygodnia. Ogień był ogromny. W akcję ratowniczą było zaangażowanych wielu strażaków oraz samoloty gaśnicze. Na szczęście nic nam się nie stało. Jesteśmy bezpieczni - powiedział zawodnik Trabzonsporu na łamach dziennik "Novy Cas".

Mimo nieprzyjemnego zdarzenia Durica planuje zostać w Chorwacji jeszcze przez tydzień.

Zobacz zdjęcie z balkonu piłkarza.

ZOBACZ WIDEO Baraże o Primera Division: Tenerife drugim finalistą. Zobacz skrót meczu z Cadiz [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy Jan Durica w tej sytuacji powinien kontynuować urlop w Chorwacji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×