14 czerwca Victor Lindelof podpisał czteroletni kontrakt z Manchesterem United. 23-letni obrońca przeszedł z Benfiki Lizbona za 31 mln funtów.
W małym szwedzkim klubie IK Franke, gdzie Lindelof rozpoczynał swoją karierę piłkarską, zapanowała radość. Część kwoty transferowej - ok. 35 tys. funtów - trafi bowiem do kasy drużyny z 5. ligi. W piątek działacze IK Franke, na mecze którego średnio przychodzi ok. 150 kibiców, przeżyli horror.
W pożarze, który wybuchł na obiektach klubowych, spłonął sprzęt sportowy, dokumenty finansowe oraz pamiątki. - Policja podejrzewa, że padliśmy ofiarą podpalacza. Jesteśmy zrozpaczeni. Nie rozumiemy, dlaczego ktoś chciałby to zrobić - powiedział mediom Magnus Hellstrom, dyrektor klubu ze Szwecji. - Zniszczeniu uległa cała historia naszego klubu, nagrania, zdjęcia - dodał trener Andreas Rydh.
Manchester United defender Victor Lindelof sees old club IK Franke completely destroyed in suspected arson atta... https://t.co/gze7S2evSZ
— e-Football (@e_footballnet) 17 czerwca 2017
IK Franke znalazł się w trudnej sytuacji. Działalność klubu opiera się na pomocy wolontariuszy, a odbudowa spalonych obiektów będzie wymagała nakładów finansowych. Dużo większych niż 75 tys. funtów, które Szwedzi otrzymają za transfer Lindelofa na Old Trafford.
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Patryk Lipski: To my mieliśmy lepsze sytuacje