Portugalczycy po zwycięstwie z Serbami mieli bardzo dobrą sytuację. We wtorek stracili jednak szansę na pierwsze miejsce w grupie. - Ta porażka na pewno komplikuje nasze możliwości awansu do półfinału, jednak patrząc na to matematycznie, wszystko jest jeszcze możliwe. Zobaczymy, czy sześć punktów starczy do awansu. Na pewno nie zwieszamy głów i wciąż myślimy o awansie. Zawsze gramy o zwycięstwo. Teraz czeka nas spotkanie z Macedonią i chcemy zdobyć trzy punkty. Nie będzie łatwo, ale musimy je zainkasować - powiedział Rui Jorge, trener portugalskiej drużyny.
Mistrzostwa Europy do lat 21 są okazją do zobaczenia przyszłych gwiazd piłki nożnej. - Jednym z celów tych mistrzostw jest pokazanie talentów i jakości młodych piłkarzy z Portugalii. Mamy do czynienia z bardzo uzdolnionymi piłkarzami i pokazują na co ich stać. We wtorek graliśmy bardzo dobrze od pierwszej minuty. Stwarzaliśmy wiele okazji, ale to Hiszpania była bardziej efektywna. Na pewno było to bardzo dobre spotkanie dla kibiców, którzy zobaczyli wiele bardzo ciekawych akcji - dodał Jorge.
W 11. minucie, Portugalczycy mogli otworzyć wynik. Daniel Podence trafił trafił jednak w słupek. - To była jedna z naszych okazji. Niestety piłka nie trafiła do bramki, co mogłoby zmienić losy spotkania. I my i Hiszpanie stworzyliśmy wiele okazji. Obie drużyny pokazały wiele jakości i ta porażka nie jest dla nas żadnym wstydem. Przeciwko takim zespołom może to się zdarzyć - ocenił szkoleniowiec, który w swojej karierze grał m.in. w FC Porto i Sportingu Lizbona.
W wymarzonych przez wszystkich półfinałach jest już Hiszpania. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z pokonania Portugalii. Gramy w bardzo trudnej grupie, a po zwycięstwach z Macedonią i z Portugalią jesteśmy już w półfinale. Byli to bardzo trudni rywale i cieszymy się z awansu do półfinałów - powiedział na gorąco Albert Celades, trener Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Dawid Kownacki: Wszystko zostało wyjaśnione w kręgu drużyny
Od początku spotkania bardzo dobrze grali Portugalczycy, którzy zaatakowali Hiszpanów. - Taka była nasza taktyka. Graliśmy również podobnie w kwalifikacjach do mistrzostw. Zależy nam na ciągłym rozwoju zespołu i bardzo się ciesze, że kolejny raz strzeliliśmy pierwszego gola i zwyciężyliśmy. Znów pomógł nam w bramce Kepa Arrizabalaga. To dla niego ostatni rok w młodzieżówce, ma już za sobą powołanie do pierwszej reprezentacji, gra regularnie w Athleticu Bilbao. Przed nim duża przyszłość - pochwalił szkoleniowiec.
Przed Hiszpanami jeszcze jeden mecz w grupie. W piątek zagrają w Bydgoszczy z Serbią. - Na pewno będziemy grali na sto procent i nie odpuścimy tego spotkania po awansie. Pomyślę jeszcze o tym, czy dokonam jednej zmiany lub dwóch. Na pewno jednak zrobię to po to, byśmy zakończyli fazę grupową z kompletem zwycięstw - podsumował Celades.