O możliwym transferze Krzysztofa Mączyńskiego do Legii rozpisywał się w tygodniu "Przegląd Sportowy", a pomocnik Wisły musiał tłumaczyć się przed kibicami. W sobotę głos w sprawie "Mąki" zabrał dyrektor sportowy krakowskiego klubu, Manuel Junco, który stwierdził, że temat odejścia piłkarza z Reymonta 22 nie istnieje.
- Nie było i nie ma żadnej oferty z Legii dla Krzysztofa Mączyńskiego. O tym, że Krzyśkiem zainteresowana jest Legia, na razie słyszymy tylko od osób z jego otoczenia. To trochę za mało, żeby w ogóle rozmawiać o transferze - stwierdził Hiszpan w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".
- Krzysiek nie może przecież ot tak, przenieść się do Legii. Chcę tylko przypomnieć, że on ma ważny kontrakt (do 30.06.2018 - przyp. red.) z Wisłą. A to oznacza na ten moment jedno - w poniedziałek powinien zameldować się po urlopie na treningu. W tej chwili to wszystko, co można powiedzieć na ten temat - dodał Junco.
Ewentualne odejście Mączyńskiego do Legii wzbudza duże emocje, bo reprezentant Polski jest wychowankiem Białej Gwiazdy, który mocno utożsamia się z krakowskim klubem. Niedawno Reymonta 22 na Łazienkowską 3 zamienił Radosław Cierzniak, ale takiego transferu z Wisły do Legii, jakiego bohaterem miałby być Mączyński, nie było od 1993, gdy z Krakowa do Warszawy przeniósł się Marcin Jałocha.
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Karol Linetty: Zawaliliśmy