Batumi to w Polsce najbardziej znane gruzińskie miasto i futbol nie ma z tym nic wspólnego. O położonych tam herbacianych polach śpiewały w 1964 roku Filipinki, zachwycając się pięknymi widokami i porannym śpiewem cykad. W Gruzji nikt o tej piosence nie słyszał (chyba, że od Polaków), a herbaciane krzewy spotkać można już tylko w postaci żywopłotu. Uprawy zniknęły wraz z upadkiem komunizmu.
Pija się tu czaczę. Mocny trunek o intensywnej woni destylatu winogronowego. Procentami i barwą (jest trochę jaśniejszy) podobny do whisky. Michał Probierz byłby zadowolony, ale jego już w Białymstoku nie ma. Zdobył z Jagiellonią wicemistrzostwo i odszedł w blasku chwały, jako człowiek sukcesu. Identyczna misja jakiej z powodzeniem podjął się w "Jadze" czeka go teraz w Cracovii. Może mu się udać, bo kto jak kto, ale Probierz potrafi poskładać klocki, które na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują.
Dla jego następcy Ireneusza Mamrota mecz z Dinamem będzie debiutem w europejskich pucharach i z pewnością sporym wyzwaniem. Trudno wskoczyć piętro wyżej (pracował w pierwszoligowym Chrobrym Głogów) i z marszu mierzyć się z dużymi oczekiwaniami. Jagiellonia Probierza przyzwyczaiła do wygranych, a Jagiellonia Mamrota jest jedną wielką zagadką.
Co ciekawe, trener czwartkowych rywali Jagiellonii też jest "żółtodziobem". Konstantin Frołow pracuje w Batumi zaledwie miesiąc, a Gruzini pod jego wodzą nie zdobyli jeszcze ani jednego gola. Po drużynie, która w zeszłym sezonie zameldowała się na ligowym podium, zostało tylko wspomnienie. Odmłodzony zespół toczy obecnie walkę o utrzymanie. - Dinamo przeżywa kryzys. Zajmuje 8. miejsce w 10-zespołowej lidze, strzela mało goli. Do tego kibicuje im garstka ludzi, a żywiołowego dopingu próżno szukać - mówi gruziński obrońca Jagiellonii Luka Asatiani, wskazując Jagiellonię jako zdecydowanego faworyta.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife [ZDJĘCIA ELEVEN]
W pokonaniu Gruzinów nie pomoże Konstantin Vassiljev. Estończykowi wygasł kontrakt i zdecydował o opuszczeniu Podlasia. To olbrzymie osłabienie Jagiellonii. Swojego "Vassiljeva" ma za to Dinamo. Mocne uderzenie z obu nóg, drybling i mądre rozdzielanie piłek to główne atuty Temuriego Szonii. Środkowy pomocnik jest najważniejszym piłkarzem swojej drużyny, trenerzy trzymają go na boisku nawet jak prezentuje się słabiej. Powód? Może "odpalić" w każdej chwili. Reprezentant Gruzji to zawodnik, na którego białostoczanie będą musieli zwrócić szczególną uwagę.
Mecz rozegrany zostanie o godzinie 18:00 polskiego czasu. Stadion w Batumi nie spełnia wymogów Liga Europy, więc spotkanie przeniesiono do położonego 140 km dalej Kutaisi. Do dobra wiadomość dla "Jagi". Dinamo na co dzień gra bowiem na sztucznej murawie, z którą białostoczanie rzadko mają do czynienia. W Kutaisi nawierzchnia jest naturalna.
Na zwycięzcę rywalizacji w II rundzie eliminacji czeka już Gabala FK z Azerbejdżanu.
Dinamo Batumi - Jagiellonia Białystok / czw. 29.06.2017 godz. 18.00
Przewidywalne składy:
Dinamo Batumi: Anatoli Tymofeev - Anzor Sukhiashvili, Boris Makharadze, Nika Mgeladze, Valerian Tevdoradze, Giorgi Kavtaradze, Temuri Szonia, Tornike Tarkhnishvili, Mirza Partenadze, Mikheil Gorelishvili, Jaroslaw Kvasov.
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Piotr Tomasik, Jacek Góralski, Taras Romanczuk, Arvydas Novikovas, Dmytro Chomczenowski, Fiodor Cernych, Cillian Sheridan.
Sędzia: Erik Lambrechts (Belgia).