Na początku tygodnia Legia przedstawiła Wiśle ofertę transferu Krzysztofa Mączyńskiego. Mistrz Polski proponował Białej Gwieździe za 30-letniego pomocnika 300 tys. euro. Krakowski klub odrzucił, choć nie od razu, ofertę warszawian i... zaproponował reprezentantowi Polski przedłużenie kontraktu. Obowiązująca dziś umowa piłkarza jest ważna do końca sezonu 2017/2018, a nowa byłaby dłuższa rok.
Mączyński na razie nie zabiera głosu w sprawie. W poniedziałek wznowił treningi po letniej przerwie, a w środę wystąpił w sparingu Wisły z Rakowem Częstochowa (1:2). Po spotkaniu sytuację swojego zawodnika skomentował za to trener Białej Gwiazdy, Kiko Ramirez.
- Krzysztof Mączyński jest zawodnikiem Wisły, jest ważnym ogniwem naszej drużyny i nie sądzę, żebyśmy go stracili - cytuje Hiszpana wislaportal.pl.
Mączyński jest na liście życzeń nie tylko Legii, ale też włoskiego Chievo Werona, które chciało go pozyskać już w sierpniu minionego roku, ale transfer nie został sfinalizowany ze względu na zmiany właścicielskie, do których doszło w Wiśle tuż przed zamknięciem letniego okna transferowego. Potem nazwisko Mączyńskiego padało też w kontekście przejścia do APOEL-u Nikozja i Slavii Praga.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife [ZDJĘCIA ELEVEN]