Dla Legii mecz z Radomiakiem był zakończeniem obozu przygotowawczego, podczas którego zespół wykuwał w Warce formę na nowy sezon. Ekipa Jacka Magiery spotkanie rozpoczęła niemal w swoim najmocniejszym, żelaznym składzie. Niemal, bo w wyjściowej jedenastce zabrakło jedynie Macieja Dąbrowskiego (pojawił się na murawie w drugiej połowie). Rozpoczął Jakub Rzeźniczak. Magiera na "dziesiątkę" posłał Guilherme, a na szpicy swoich szans szukali Dominik Nagy i Kasper Hamalainen.
Legia dominowała, narzuciła drugoligowcowi swoje warunki gry, a w 40 minucie meczu wyszła na prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Guilherme, a z około ośmiu metrów piłkę do siatki mocnym strzałem wpakował Rzeźniczak. Na drugą połowę mistrzowie Polski wyszli w zupełnie innym składzie - na boisku zameldowała się nowa jedenastka. Swoją szansę znów dostał między innymi Daniel Chima Chukwu. Dostał i znów ją wykorzystał. Napastnik zdobył drugiego już podczas letnich sparingów gola. Tym razem po dokładnym podaniu Mateusza Szwocha.
Kibice Legii mają również powód do zmartwień - w 89. minucie kontuzji doznał Jakub Czerwiński, który musiał opuścić murawę. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest to uraz.
Po zakończeniu meczu legioniści wrócili do Warszawy, Jacek Magiera dał piłkarzom wolną sobotę. Mistrzowie Polski do treningów wrócą w niedzielę.
Radomiak Radom - Legia Warszawa 0:2 (0:1)
Rzeźniczak (40), Chukwu (65)
Legia Warszawa: (I połowa) Malarz - Jędrzejczyk, Rzeźniczak, Pazdan, Hlousek - Kopczyński, Moulin, Michalak, Guilherme, Nagy - Hamalainen. (II połowa) Majecki - Broź, Czerwiński (89' Hołownia), Dąbrowski, Żyro - Makowski, Masłowski, Szczepański, Szymański, Szwoch, Chukwu.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife [ZDJĘCIA ELEVEN]