Kamil Wojtkowski zadebiutował w Lotto Ekstraklasie, mając niespełna 17 lat. W sezonie 2014/2015 na młodziutkiego pomocnika odważnie postawił ówczesny trener Pogoni Szczecin, Czesław Michniewicz. Nastolatek kilka razy błysnął w lidze, a po zebraniu pierwszych szlifów w ekstraklasie zdecydował się na wyjazd do RB Lipsk.
Występował w juniorskim zespole Czerwonych Byków, a w przerwie zimowej minionego sezonu został włączony do kadry pierwszej drużyny. Debiutu w Bundeslidze jednak się nie doczekał, bowiem w marcowym meczu reprezentacji Polski U-19 złamał nogę.
Jego kontrakt z niemieckim klubem jest ważny jeszcze rok, ale RB Lipsk zdecydował się na rozwiązanie zespołu rezerw i zawodnicy, którzy wyrośli z wieku juniora, otrzymali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów.
Wojtkowski zdecydował się na powrót do Polski i wybrał ofertę Wisły Kraków, odrzucając możliwość występów w Górniku Zabrze i Pogoni Szczecin. Przeszedł już badania przed podpisaniem kontraktu z Białą Gwiazdą, a w sobotę gościł w Myślenicach na sparingu Wisły z Odrą Opole (2:0). Przy Reymonta 22 wiele obiecują sobie po Wojtkowskim.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Wkrótce stanie się to już oficjalne, że Kamil do nas dołączy. Wierzymy, że jest to dla nas bardzo obiecujący zawodnik. Na jakiej pozycji go widzimy? Jest bardzo szybki i bardzo kreatywny, dzięki czemu może adaptować się do różnych pozycji w ataku - mówi trener Kiko Ramirez.
W Krakowie nastolatek spotkał starego znajomego z... Legii Warszawa. Wojtkowski był związany ze stołecznym klubem w latach 2010-2013 i pracował wtedy z Goncalo Feio, który dziś jest asystentem trenera Ramireza.
- To jeden z najbardziej utalentowanych zawodników swojego pokolenia w Polsce. Nie mówię tylko o jego roczniku, ale o kilku, które składają się na pokolenie - zapewnia Portugalczyk.
Wojtkowski będzie szóstym letnim nabytkiem Wisły, ale pierwszym Polakiem w tym gronie. Wcześniej Białą Gwiazdą wzmocnili Hiszpanie Carlitos, Julian Cuesta Diaz i Fran Velez oraz Chorwaci Zoran Arsenić i Tibor Halilović.