Strzelanie rozpoczął nowy obrońca Igors Tarasovs, który po rzucie rożnym strzałem głową pokonał bramkarza Rakowa Częstochowa. Tuż przed przerwą, zza pola karnego przymierzył Łukasz Madej i to było jego drugie letnie trafienie.
Zaraz po przerwie na 3:0 podwyższył Robert Pich, ale na tego gola I-ligowiec odpowiedział. Rezultat ustalił Daniel Łuczak.
Wrocławianie na tle osłabionego jednak rywala (nie było połowy pierwszego składu) wyglądali jak ekspres. Grali bardzo szybko z przodu, płynnie operowali piłką, wykorzystywali możliwości Piecha, Jakuba Koseckiego, Łukasza Madeja i Roberta Picha. Drużyna Jana Urbana stosowała wysoki pressing. W środku pola mądrze grał Tarasovs. Pod koniec meczu widać jednak było zmęczenie i ciągle krótką ławkę wrocławskiego zespołu.
Piłkarze z Częstochowy, którzy wcześniej zagrali z Termalicą Nieciecza i Wisłą Kraków, podkreślali, że Śląsk Wrocław tamtych rywali przewyższał o klasę.
Mecz odbył się na zgrupowaniu WKS-u w ośrodku BoniFaCio w Kępie koło Ciechanowa. To był drugi sparing wrocławian w trakcie letnich przygotowań. Wcześniej wrocławianie wygrali 2:0 z GKS Katowice.
Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław 1:4 (0:2)
0:1 - Igors Tarasovs 30
0:2 - Łukasz Madej 39
0:3 - Arkadiusz Piech 49
1:3 - Jose Embalo 62
1:4 - Daniel Łuczak 90
Śląsk: Wrąbel - Dankowski, Celeban, Pawelec, Cotra - Tarasovs, Chrapek, Kosecki, Madej, Pich - Piech oraz Augusto, Srnić, Skrzecz, Dvali, Łyszczarz, Łuczak, Pałaszewski, Poprawa.
Raków: Lis - Niewulis, testowany, Ďuriška, Łabojko, Figiel, Tomalski, Oziębała, Wójcik, Wróbel, Piceluk. (II połowa) Kos - testowany, Niewulis, Ďuriška, Łabojko, testowany, Tomalski, Oziębała, Mizgała, Warchoł, Embaló.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zakpił z piłkarza Realu. Film zrobił furorę (WIDEO)