Z powodu jego śmierci ludzie płakali na ulicy. 26 lat temu odszedł geniusz futbolu

Muda Lawal z zawodu był mechanikiem spawaczem. Kiedy jednak wbiegał na boisko, kibice mieli wrażenie, że oglądają "zaklinacza piłek". W czwartek mija 26. rocznica nagłej śmierci wielokrotnego reprezentanta Nigerii.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
YouTube

6 lipca 1991 r. to ważna data dla kibiców futbolu z Afryki. 26 lat temu zmarł nagle w wieku 37 lat Mudashiru Lawal. Spawacz z Ibadanu, miasta w południowo-zachodniej Nigerii, który swoją grą zjednał sobie fanów na całym świecie.

- Jestem Muda. Jestem spawaczem. Nigdy nie grałem wcześniej z numerem "4", ale trener Tiko tak zdecydował. Kiedy zobaczył, jak dobrze radzę sobie na tej pozycji, zostałem na stałe "czwórką" w drużynie narodowej.

Słowa Lawala zaczerpnięte z jednego z pierwszych wywiadów nigeryjskiego piłkarza po dzień dzisiejszy można przeczytać na murach budynków w Ibadanie. W drugim pod względem wielkości mieście Nigerii kibice często wspominają pomocnika, którego przez lata nazywali "mistrzem środka pola", "geniuszem futbolu" czy też "zaklinaczem piłek".

Pomocnik z Ibadanu

Muda urodził się w Abeokucie - miejscowości oddalonej ok. 66 km od Ibadanu. Z Abeokuty pochodzi m.in. były Prezydent Republiki Nigerii - Olusegun Obasanjo.

ZOBACZ WIDEO Piękne gole w brazylijskiej Serie A. Zobacz skrót meczu Flamengo - Sao Paulo [ZDJĘCIA ELEVEN] (WIDEO)

W dzieciństwie - jak wszyscy jego rówieśnicy - spędzał dzień za dniem, grając bez opamiętania w piłkę nożną. Kiedy nadszedł czas wyboru zawodu, zdecydował się zostać mechanikiem spawaczem. O treningu piłkarskim jednak nie zapomniał.


Trenerzy wróżyli mu wielką przyszłość w futbolu. W 1975 roku - w wieku 21 lat - zadebiutował w pierwszej reprezentacji Nigerii, porywając swoją grą obserwatorów. W tym samym roku trafił do zespołu Shooting Stars FC z Ibadanu, w którym spędził niemal całą karierę zawodniczą (w latach 1975-84 i 1989-91). Zaliczył też epizody w Stationery Stores i Abiola Babes (1985-88).

Lawal, dziś nieco zapomniana gwiazda afrykańskiego futbolu, sławę zawdzięcza występom w reprezentacji Nigerii. Pomocnik z Ibadanu rozegrał w drużynie narodowej 86 spotkań, w których zdobył 11 bramek. Przez 11 lat był podstawowym zawodnikiem kadry (w latach 1975-85). Za jego czasów Zielone Orły (nazwa Super Orły zaczęła obowiązywać dopiero po Pucharze Afryki w 1988 r.) świętowały zdobycie pierwszego w historii tego kraju triumfu w mistrzostwach kontynentu (w 1980 roku).

On sam natomiast zagrał w pięciu kolejnych turniejach Pucharu Narodów Afryki, co do dziś pozostaje rekordowym osiągnięciem.

- Zdobycie mistrzostwa to największe osiągnięcie w mojej karierze sportowca. Christian Chukwu, Alloy Ategbu, Segun Odegbami, Godwin Odiye, Sam Ojebode, Felix Owolabi i ja - dokonaliśmy wielkiej rzeczy - mówił w jednym z wywiadów po imprezie, która odbyła się na nigeryjskich boiskach (w finale gospodarze pokonali w Lagos Algierię 3:0, a Lawal strzelił gola nr 3).

NA KOLEJNEJ STRONIE PRZECZYTASZ M.IN. O TYM, DLACZEGO NA NIGERYJCZYKA MÓWIONO "ZAKLINACZ PIŁEK" I JAK KIBICE ZAREAGOWALI NA WIADOMOŚĆ O JEGO ŚMIERCI

Nigeryjczycy mają większy talent do futbolu niż Brazylijczycy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×