W trakcie wtorkowego treningu na zgrupowaniu w Grodzisku Wlkp. Mariusz Pawełek doznał kontuzji i jasne stało się, że nie będzie mógł zagrać w spotkaniu z Lechem Poznań. 28-letni golkiper ma problemy z więzadłami pobocznymi w kolanie, co może spowodować jego dłuższą absencję. - Niestety ma pecha w tej rundzie, jeśli chodzi o kontuzje. Trudno powiedzieć, na jak długi czas uraz wyeliminuje Mariusza Pawełka. Po powrocie do Krakowa przejdzie badania - mówi Maciej Skorża, trener Wisły.
Szansę gry otrzymał więc Ilie Cebanu, a na ławce rezerwowych zasiadł młodziutki Filip Kurto, który został specjalnie przywieziony z Krakowa na ten mecz. Kolejorz wygrał 2:1 i awansował do dalszej rundy. Mołdawski bramkarz nie miał zbyt wiele pracy. Przy bramkach nie miał większych szans na obronę. W drugiej połowie natomiast popisał się kapitalną interwencją po strzale głową Bartosza Bosackiego. - Cieszę się z występu, choć szkoda, że miał on miejsce przez kontuzję Mariusza. Nie było za dużo sytuacji pod moją bramką. Przy pierwszym golu nie zachowałem się najlepiej, natomiast przy drugim zrobiłem, co mogłem - mówił po meczu mołdawski bramkarz, który zapewne stanie między słupkami bramki Wisły w najbliższych spotkaniach ligowych.