W austriackim Hippach rozegrano mecz towarzyski pomiędzy Ajaksem Amsterdam a Werderem Brema. Pojedynek zamienił się w koszmar w okolicy 70. minuty, gdy Niemcy prowadzili 2:1. Abdelhak Nouri nagle źle się poczuł.
- Nouri w pewnym momencie osunął się na ziemię. W pierwszej chwili wydawało się, że to jakiś uraz. On jednak już wtedy tracił przytomność - relacjonował podczas transmisji w TVP Sport komentator Jacek Laskowski.
Sytuacja zaczęła robić się dramatyczna, a lekarze zaczęli walczyć o życie 20-letniego piłkarza. Podczas transmisji widać było, jak ratownicy wykonują masaż serca. W tym czasie koledzy modlili się za Nouriego.
Something's going on with Abdelhak Nouri. Has been receiving treatment for 10 minutes now. Take care Appie! pic.twitter.com/UUWSNqNMmG
— AjaxDaily (@ajaxdailydotcom) 8 lipca 2017
Młodego sportowca otoczono parawanem, a niedługo później wyproszono wszystkich zawodników z boiska. Mecz został przerwany, a na murawie wylądował helikopter, aby przetransportować Holendra do szpitala.
Na razie nie ma żadnych informacji na temat stanu zdrowia piłkarza Ajaksu. Klub co kilka minut podaje nowe informacje na Twitterze. Wynika z nich, że sytuacja jest bardzo poważna.
W najnowszym wpisie klub z Amsterdamu poinformował, że przyczyną utraty przytomności była arytmia serca. Obecnie stan piłkarza jest stabilny, a serce normalnie pracuje.
AKTUALIZACJA
Nouri został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Nie wiadomo, jaki jest stan piłkarza.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: łzy Jermaina Defoe. Jego młody przyjaciel umiera
szybko do zdrowia