Kibice, którzy wybrali się na mecz towarzyski Ajax Amsterdam - Werder Brema jeszcze długo o nim nie zapomną. Wszystko przez dramatyczne sceny z udziałem Abdelhaka Nouriego. Holender pod koniec meczu stracił przytomność i na murawie rozpoczęła się walka o jego życie.
20-latek w ciężkim stanie został przetransportowany helikopterem do szpitala. Okazało się potem, że gracz Ajaksu zasłabł z powodu arytmii serca. Jego dramat poruszył nawet Arkadiusza Milika, który na Twitterze napisał.
- Abdelhak szybko wracaj do zdrowia. Myślami jestem z tobą.
Na szczęście najnowszy komunikat klubu z Amsterdamu napawa optymizmem. Nouri cały czas jest w szpitalu, ale rodzina i kibice nie muszą już obawiać się najgorszego.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zakpił z piłkarza Realu. Film zrobił furorę (WIDEO)
- Nouri jest na oddziale intensywnej terapii. Nadal jest w śpiączce, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - czytamy w ostatnim komunikacie na Twitterze Ajaksu.
Holenderski pomocnik mający marokańskie korzenie uchodzi za duży talent. W ubiegłym sezonie zaczął zaliczać w holenderskiej ekstraklasie, a także Lidze Europy. W tych drugich rozgrywkach zagrał kilka minut w meczu z Legią Warszawa.