Jego zespół jest już praktycznie w III rundzie eliminacji, bo w minioną środę wygrał na wyjeździe z fińskim IFK Mariehamn 3:0. Szanse na to, że w rewanżu w Warszawie roztrwoni przewagę, są minimalne. Dlatego też piątkowe losowanie śledzono w stolicy z uwagą.
Legia trafiła na zwycięzcę dwumeczu między kazachską FK Astaną a łotewskim Spartaksem Jurmala. Pierwsze spotkanie na Łotwie Astana wygrała 1:0 i to ją traktuje się jako kolejnego rywala mistrzów Polski.
Trener Magiera podczas piątkowego briefingu nie chciał jednak w ogóle mówić o ekipie z Kazachstanu.
- Na razie przyjąłem to tylko do wiadomości - stwierdził. - Przed nami jest jeszcze rewanż z Finami, tak że nie będę się do tego odnosił. Najpierw koncentrujemy się na Górniku Zabrze, a potem na tym, aby wygrać z Finami i zapewnić sobie grę w kolejnej rundzie. To nie jest miejsce i czas na to, aby cokolwiek komentować - dodał.
ZOBACZ WIDEO Iga Baumgart w nowej roli. Piotr Małachowski pod gradobiciem pytań
Piątkowe losowanie nie wywarło zresztą na nim większego wrażenia. - Nie zastanawiałem się nad tym z kim chciałbym grać. Czekałem tylko na informację na kogo trafiliśmy. Nie mam wpływu na losowanie. Oczywiście były drużyny są mocniejsze, słabsze - to normalne w tych fazach. My jednak chcemy przede wszystkim patrzeć na siebie, bo to jest klucz aby odnosić sukcesy - wyznał.
W Astanie Legia będzie musiała zmierzyć się nie tylko z rywalem, ale też ze sztuczną murawą. Ta rok temu sprawiła problemy polskiej reprezentacji na starcie eliminacji do mistrzostw w Rosji. Konsultacja ze sztabem kadry ma być jednym z etapów przygotowań Magiery do meczu.
- Trzeba się z tym zmierzyć. Nie ma co narzekać na dzień dobry, wręcz przeciwnie - trzeba zrobić wszystko, aby być dobrze przygotowanym pod każdym względem. Będę starał się rozmawiać z ludźmi ze sztabu reprezentacji Polski, którzy tam byli. Na to będzie jednak czas. Najpierw jest Górnik, potem Finowie - zakończył.
Rewanżowe spotkanie z Mariehamn Legia rozegra w najbliższą środę. Mecze III rundy eliminacji zaplanowane zostały na 25/26 lipca i 1/2 sierpnia. Najpierw drużyna Magiery poleci do Kazachstanu, a potem ugości rywala w Warszawie.
Może Pan za przeproszeniem "Redaktor" potrafił określić prosty fakt poprawnie.