Ważne, bo dwa mecze na krajowym podwórku w wykonaniu ekipy z Łazienkowskiej były dramatyczne. Przegrany pojedynek o Superpuchar Polski z Arką Gdynia (na dodatek przed własną publicznością!) oraz wtopione z kretesem spotkanie z Górnikiem w Zabrzu na inaugurację ekstraklasy wskazują, że przed Jackiem Magierą i prowadzoną przez niego drużyną jeszcze sporo pracy. Problem jednak w tym, że czasu na wypracowanie solidnej formy i zgranie drużyny nie ma praktycznie wcale, dlatego każda okazja jest na wagę złota. W przypadku awansu do III rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów, kolejny mecz w pucharach Legia będzie musiała rozegrać już za tydzień. A tam rywal będzie o wiele mocniejszy niż IFK Mariehamn.
Zanim jednak III runda, trzeba wygrzebać się z II rundy. Legioniści po wysokim zwycięstwie w Finlandii (3:0 to bardzo solidna zaliczka) są już jedną nogą na kolejnym szczeblu. - Na pewno nie zlekceważymy rywala, ale z różnych powodów planujemy kilka zmian. Mam już w głowie skład, na boisku pojawi się zapewne jeden albo dwóch młodych zawodników - powiedział Jacek Magiera przed starciem z mistrzem Finlandii.
Już teraz wiadomo, że w środowym meczu nie wystąpi Arkadiusz Malarz. Bramkarz po bardzo groźnie wyglądającym zderzeniu z Igorem Angulo w sobotnim meczu w Zabrzu został zwieziony z murawy karetką. Dokładne badania nie wykazały poważniejszych problemów zdrowotnych, jednak Jacek Magiera woli dmuchać na zimne.
- W środę dam mu odetchnąć, nie można lekceważyć takich sytuacji - powiedział szkoleniowiec dzień przed rewanżowym starciem w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. W bramce pojawi się więc Radosław Cierzniak. Na pewno nie zagrają Miroslav Radović, Jarosław Niezgoda, Daniel Chukwu oraz Tomasz Jodłowiec - wszyscy wciąż walczą z kontuzjami. Jest jednak dobra wiadomość: do zdrowia wrócili Michał Pazdan oraz Michał Kucharczyk i oni będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gwiazdy Arsenalu trenowały... kung-fu (WIDEO)
Co ciekawe, szkoleniowiec fińskiej ekipy był zadowolony po pierwszym meczu z Legią. Jego zespół przegrał wprawdzie aż 0:3, przez co szanse na awans zmalały niemal do zera, ale Peter Lundberg podczas konferencji prasowej na stadionie w Warszawie chwalił swoich podopiecznych. - Uważam, że to był nasz najlepszy mecz w sezonie. Chcę, aby środowy był w naszym wykonaniu jeszcze lepszy - powiedział Lundberg.
Jeśli Legii uda się przypieczętować awans (a nic nie wskazuje na to, że stanie się inaczej), w III rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów warszawska ekipa zmierzy się z FK Astana. Kazachowie pokonali w dwumeczu Spartaks Jurmała. W przypadku awansu, pierwszy mecz III rundy Legia będzie musiała rozegrać w Kazachstanie (termin 25-26 lipca). Rewanż odbyłby się tydzień później w Warszawie.
Legia Warszawa - IFK Mariehamn
II runda kwalifikacyjna LM; Pierwszy mecz: 3:0
19.07.2017, godz. 20.45, Warszawa
Przypuszczalny skład Legii: Cierzniak - Jędrzejczyk, Pazdan, Dąbrowski, Hlousek - Moulin, Mączyński - Szymański, Hamalainen, Nagy - Kucharczyk