Mecz Lecha nie do obejrzenia. Telewizja przeprasza

Telewizja WTK zwróci pieniądze każdemu, kto wykupił u niej możliwość oglądania w internecie czwartkowego meczu Lecha Poznań w eliminacjach Ligi Europy. Stacja przeprosiła wściekłych fanów i widzów za olbrzymie kłopoty z realizacją transmisji.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Radość piłkarzy Lecha Poznań PAP / PAP/Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Radość piłkarzy Lecha Poznań

Już po meczu Lecha Poznań z norweskim FK Haugesund na Facebooku stacji pojawiło się oświadczenie Krzysztofa Szydłowskiego, prezesa zarządu wielkopolskiej WTK.

Mecz rozpoczął się o godzinie 20. Nie przychodziły maile z kodem dostępu, a ci którzy mieli to szczęście i tak spotkania obejrzeć nie mogli. Transmisja albo była rwana, albo nie było jej w ogóle. Wściekli fani wylewali swoje żale w sieci. Już w trakcie trwania spotkania rzecznik prasowy Lecha Łukasz Borowicz informował:


Lech Poznań jako pierwszy klub w Polsce zdecydował się pokazywać swoje spotkania w europejskich pucharach w formule. - Jesteśmy pierwszym w Polsce klubem piłkarskim, który ma takie możliwości technologiczne i w swojej telewizji zastosuje usługę PPV. Dzięki temu możemy przede wszystkim docenić tych kibiców, którzy przychodzą na Bułgarską i kibicują Lechowi, ale też zapewniamy wygodny dostęp do naszych meczów tym, którzy z różnych przyczyn na INEA Stadionie się nie pojawią - mówił na łamach oficjalnej strony klubu Sebastian Starczewski, dyrektor marketingu poznańskiego klubu.

Debiut jednak się nie udał.

Wygrali za to piłkarze, którzy w rewanżowym meczu [w pierwszym Norwegowie zwyciężyli 3:2] 2. rundy eliminacji Ligi Europy pokonali Norwegów 2:0 i awansowali dalej.

ZOBACZ WIDEO Iga Baumgart w nowej roli. Piotr Małachowski pod gradobiciem pytań
Czy korzystasz z usług PPV?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×