Arsene Wenger krytykuje publikacje L'Equipe

PAP/EPA / EPA/RUI VIEIRA  / Alexis Sanches cieszy się ze strzelenia gola
PAP/EPA / EPA/RUI VIEIRA / Alexis Sanches cieszy się ze strzelenia gola

Trener Arsenalu skrytykował artykuły ukazujące się w "L'Equipe". Francuski dziennik informował, że do PSG trafi piłkarz "Kanonierów", Alexis Sanchez.

Tamtejsi dziennikarze twierdzą, że Chilijczyk jest blisko odejścia do PSG i ma kosztować 45 milionów funtów. Podobno w Londynie pojawił się dyrektor sportowy paryżan i negocjował transfer zawodnika.

Arsene Wenger w sposób dyplomatyczny, ale jednak wyraźny wbija szpilkę gazecie.

- Śledzę to, co ukazuje się w "L'Equipe" przez ostatnie dni. Raz piszą o Neymarze, raz o Sanchezie. Teraz głównym tematem jest Neymar. Myślę, że wyraziłem się jasno już wcześniej - Alexis nie jest na sprzedaż. Ale dziennikarze potrzebują chwytliwych historii  - skomentował Wenger.

Wykluczył również, że Alexis Sanchez był ostatnio w Paryżu.

- Nie sądzę, myślę, że na pewno go tam nie było - uciął. - Sanchez nie prosił też nas o pozwolenie na transfer. Myślę, że PSG dlatego chce kupić Neymara, bo nie są w stanie pozyskać od nas Alexisa - dodał szkoleniowiec.

Kontrakt reprezentanta Chile z Arsenalem obowiązuje do końca czerwca 2018 roku.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gwiazdy Arsenalu trenowały... kung-fu (WIDEO) (WIDEO)

Źródło artykułu: