Kapitan Freiburga: Bartosz Kapustka to "przykry rozwój"

Getty Images / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka
Getty Images / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka

Julian Schuster zauważył na łamach niemieckich mediów, że robienie kariery krok po kroku jest dziś zanikającym procesem. Jako dowód podał przykład Bartosza Kapustki.

Kapitan drużyny SC Freiburg, Julian Schuster, w rozmowie z portalem "Badische Zeitung" skrytykował prawa rządzące rynkiem transferowym. 32-letni pomocnik, mówiąc o smutnym rozwoju młodych talentów piłkarskich, podał przykład Bartosza Kapustki.

20-letni Polak niespełna dwa tygodnie temu przeszedł do klubu ze Szwarcwaldu, po fatalnym sezonie w barwach Leicester City.

- Najbardziej boli to, jak widzisz, że tacy zawodnicy jak on (Kapustka - przyp. red.) zatrzymują się w rozwoju z powodu jednej złej decyzji. Niestety, dziś jest tak, że niewielu piłkarzy decyduje się realizować swoje kariery krok po kroku. To zanikający proces - ocenił Schuster.

Wychowanek klubu FV Loechgau, który na zgrupowaniu zespołu z Bundesligi mieszkał w jednym pokoju z Kapustką, podkreślił że doradcy byłego gracza Cracovii popełnili duży błąd, rzucając go na głęboką wodę - do angielskiej Premier League (w sierpniu 2016 r. Kapustka podpisał kontrakt z ekipą ówczesnego mistrza Anglii).

- Kapustka? To przykry rozwój. Można mieć jednak nadzieję, że w pewnym momencie się to zatrzyma i transfery będą przeprowadzane z sensem - podsumował Niemiec.

Po zmarnowanym roku w Leicester 14-krotny reprezentant Polski liczy na odbudowanie formy w barwach siódmej drużyny niemieckiej Bundesligi ubiegłego sezonu. Zespół ze Schwarzwald-Stadion zainauguruje rozgrywki ligowe meczem na własnym boisku z Eintrachtem Frankfurt (20 sierpnia).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kiedyś pięć goli, teraz pięć bil. Lewandowski zszokował Chińczyków! (WIDEO)

Źródło artykułu: