Kapitan Freiburga: Bartosz Kapustka to "przykry rozwój"
Julian Schuster zauważył na łamach niemieckich mediów, że robienie kariery krok po kroku jest dziś zanikającym procesem. Jako dowód podał przykład Bartosza Kapustki.
20-letni Polak niespełna dwa tygodnie temu przeszedł do klubu ze Szwarcwaldu, po fatalnym sezonie w barwach Leicester City.
- Najbardziej boli to, jak widzisz, że tacy zawodnicy jak on (Kapustka - przyp. red.) zatrzymują się w rozwoju z powodu jednej złej decyzji. Niestety, dziś jest tak, że niewielu piłkarzy decyduje się realizować swoje kariery krok po kroku. To zanikający proces - ocenił Schuster.
Freiburgs Schuster kritisiert Talente-Transfers: „Eine traurige Entwicklung“ https://t.co/LLN3QVh2WV #transfermarkt #kapustka
— TM News (@TMde_news) 24 lipca 2017
Wychowanek klubu FV Loechgau, który na zgrupowaniu zespołu z Bundesligi mieszkał w jednym pokoju z Kapustką, podkreślił że doradcy byłego gracza Cracovii popełnili duży błąd, rzucając go na głęboką wodę - do angielskiej Premier League (w sierpniu 2016 r. Kapustka podpisał kontrakt z ekipą ówczesnego mistrza Anglii).
- Kapustka? To przykry rozwój. Można mieć jednak nadzieję, że w pewnym momencie się to zatrzyma i transfery będą przeprowadzane z sensem - podsumował Niemiec.
Po zmarnowanym roku w Leicester 14-krotny reprezentant Polski liczy na odbudowanie formy w barwach siódmej drużyny niemieckiej Bundesligi ubiegłego sezonu. Zespół ze Schwarzwald-Stadion zainauguruje rozgrywki ligowe meczem na własnym boisku z Eintrachtem Frankfurt (20 sierpnia).