El. LM: pechowy występ Jakuba Rzeźniczaka

Newspix / Piotr Kucza
Newspix / Piotr Kucza

Tylko 24 minuty trwał występ Jakuba Rzeźniczaka we wtorkowym meczu III rundy el. Ligi Mistrzów z Sheriffem Tiraspol (0:0). Dziewięciokrotny reprezentant Polski musiał opuścić boisko po zderzeniu z kolegą zespołu.

Do pechowego zdarzenia doszło już w 4. minucie spotkania. Przy próbie interwencji po dośrodkowaniu w pole karne Karabachu Jakub Rzeźniczak zderzył się z bramkarzem swojej drużyny, Ibrahimem Sehiciem.

Były kapitan Legii przez kilka minut był opatrywany poza boiskiem i po tych zabiegach wrócił do gry, ale wytrwał na boisku tylko do 24. minuty. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz, którego nabawił się 31-latek. Dokładna diagnoza będzie znana w środę.

Występ przeciwko Sheriffowi był trzecim Rzeźniczaka w barwach Karabachu. Dwa poprzednie też zaliczył w el. Ligi Mistrzów - w II rundzie tych rozgrywek mistrzowie Azerbejdżanu rywalizowali z gruzińską Samtredią (5:0, 1:0). W pierwszym meczu Polak wszedł do gry z ławki, a w drugim zagrał już od pierwszego gwizdka i utrzymał miejsce w "11" Karabachu na spotkanie z Sheriffem.

ZOBACZ WIDEO Morderczy triatlon dla najtwardszych: DATEV Challenge Roth 2017 (WIDEO)

Źródło artykułu: