Mówiło się, że klauzula transferowa wynosi zaledwie 100 tysięcy złotych. Jak na zawodnika klasy Picha, to śmieszne pieniądze. Słowaka miała kusić Jagiellonia Białystok, ale okazało się, że to tylko plotki. Przede wszystkim nieprawdziwe są wieści o niskiej sumie odstępnego.
- Nie mogę zdradzić szczegółów umowy Robert Picha. Wspólnie z nim ustaliliśmy warunki kontraktu i mogę jedynie powiedzieć, że kwota wykupu Picha podana w prasie jest nieprawdziwa - powiedział Adam Matysek, dyrektor sportowy Śląska. Najprawdopodobniej Słowaka można kupić za 100 tysięcy, ale euro.
- W okresie przygotowawczym rozmawiałem z Robertem o przedłużeniu umowy i obie strony są tym zainteresowane. Jestem więc spokojny - dodał Matysek.
Pich w nowym sezonie nie zachwyca, ale trudno wyobrazić sobie lewe skrzydło Śląska bez Słowaka. W poprzednich rozgrywkach strzelił siedem bramek w 17 meczach i był jednym z motorów napędowych drużyny. W sumie dla wrocławian rozegrał już 100 spotkań w Ekstraklasie (21 goli, 13 asyst).
ZOBACZ WIDEO: Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu
Skrzydłowy i jego koledzy powalczą w piątek o pierwsze ligowe punkty. Do tej pory Śląsk zawodził. W Lubinie nie udokumentował golem swojej przewagi (0:1), a na inaugurację przegrał w Gdyni z Arką 0:2. We Wrocławiu liczą, że zespół przełamie się na własnej murawie.
- Po meczu z Zagłębiem w szatni była żałoba. Takie spotkania trzeba kończyć z pozytywnym rezultatem. Jesteśmy świadomi, że początek sezonu w naszym wykonaniu jest nieudany i potrzebujemy punktów. Będziemy się o to starać już w meczu z Lechią - zapowiedział trener Jan Urban.
Początek starcia z Lechią Gdańsk w piątek, 28 lipca o godz. 20.30.
ile jeszcze